03-04-2005, 23:01
Wracam do poprzednich wypowiedzi odnośnie cyfrowych lustrzanek i analogowych.
Owszem kliszę daże wielkim sentymentem, sam posiadam jeszcze canon 1n i podejżewam że się już nigdy z nim nie rozstane, bo szkoda jest mi go oddać za groszę.
Motywacją do mojego wcześniejszego tekstu były wypowiedzi jakichś Panów co przyrównywali technike cyfrową do malucha i kliszę do mercedesa, a technologię cyfrową jako taki komunistyczny przymus którego nikt nie chce bo jest gorszy a nie da się uciec.
Odnośnie plecaka bateri to bym się sprzeczał. Osobiście używam cyfrowych aparatów z seri EOS. Takim aparatem na jednej bateri przy użyciu lampy zaewnętrznej bądz całkowicie bez lampy robie około 800-1000 zdjęć. Łącznie posiadam 4 akumulatory co daje 3200-4000 zdjęć mam kilka kart pamięci na których zmieszcze około 2000 zdjęc i to wszystko można schować w pudełko od papierosów. Załóżmy że w podobny plener wybieram się z kliszą i liczbę zdjęć ograniczam z 2000 do 800 to potrzebuje 23 klisz. Tak więc 23 klisze zajmują objętościowo więcej miejsca.
Starsze aparaty cyfrowe bądz wirualne lustrzanki albo inne tego typu korzystają z matryc CCD z tąd ich zużycie energi jest znacznie wyższe, pozatym obraz wyświetlany jest w wyświtlaczu TFT, natomiast nowsze lustrznki cyfrowe posiadają matryce CMOS tak więc zużycie energi jest zdecydowanie mniejsze.
A jeszcze zapomniałem dodać że akumulator BP-511 (do EOS-a) ładuje się około 30 minut.
Owszem klisza ma ''duszę'', aparat jest tańszy itp... - ma swoje plusy. Ale i tak cyfra wyprze kliszę nie dlatego bo tak musi być ale dlatego że już dziś jakośc jest praktycznie nie do odróżnienia.
Tak więc głupie wydaje mi się porównywanie lustrzanki za 1000 zł z cyfrą za 1000 zł bo to nie ma sensu.
Pozatym wielki PLUS nie do pobicia przez kliszę jest to że nie trzeba ciągle chodzić i 100 zł klisze 100 wywoałnie itd.
Jeśłi ktoś robi zdjęcia sporadycznie to poleciłbym kliszę z dobrym szkłem natomiast przy większej ilości fotek poleciłbym kupić cyfre i zamist kupywać kliszę i wywoływać to dokupywać szkła.
Przepraszam że wypowiadam się tak obszernie, można pomyśleć że jestem jakimś patologiem z forum ale to jest mój dopiero drugi wpis w życiu.
Pozdraiwma serdecznie Michał.
Owszem kliszę daże wielkim sentymentem, sam posiadam jeszcze canon 1n i podejżewam że się już nigdy z nim nie rozstane, bo szkoda jest mi go oddać za groszę.
Motywacją do mojego wcześniejszego tekstu były wypowiedzi jakichś Panów co przyrównywali technike cyfrową do malucha i kliszę do mercedesa, a technologię cyfrową jako taki komunistyczny przymus którego nikt nie chce bo jest gorszy a nie da się uciec.
Odnośnie plecaka bateri to bym się sprzeczał. Osobiście używam cyfrowych aparatów z seri EOS. Takim aparatem na jednej bateri przy użyciu lampy zaewnętrznej bądz całkowicie bez lampy robie około 800-1000 zdjęć. Łącznie posiadam 4 akumulatory co daje 3200-4000 zdjęć mam kilka kart pamięci na których zmieszcze około 2000 zdjęc i to wszystko można schować w pudełko od papierosów. Załóżmy że w podobny plener wybieram się z kliszą i liczbę zdjęć ograniczam z 2000 do 800 to potrzebuje 23 klisz. Tak więc 23 klisze zajmują objętościowo więcej miejsca.
Starsze aparaty cyfrowe bądz wirualne lustrzanki albo inne tego typu korzystają z matryc CCD z tąd ich zużycie energi jest znacznie wyższe, pozatym obraz wyświetlany jest w wyświtlaczu TFT, natomiast nowsze lustrznki cyfrowe posiadają matryce CMOS tak więc zużycie energi jest zdecydowanie mniejsze.
A jeszcze zapomniałem dodać że akumulator BP-511 (do EOS-a) ładuje się około 30 minut.
Owszem klisza ma ''duszę'', aparat jest tańszy itp... - ma swoje plusy. Ale i tak cyfra wyprze kliszę nie dlatego bo tak musi być ale dlatego że już dziś jakośc jest praktycznie nie do odróżnienia.
Tak więc głupie wydaje mi się porównywanie lustrzanki za 1000 zł z cyfrą za 1000 zł bo to nie ma sensu.
Pozatym wielki PLUS nie do pobicia przez kliszę jest to że nie trzeba ciągle chodzić i 100 zł klisze 100 wywoałnie itd.
Jeśłi ktoś robi zdjęcia sporadycznie to poleciłbym kliszę z dobrym szkłem natomiast przy większej ilości fotek poleciłbym kupić cyfre i zamist kupywać kliszę i wywoływać to dokupywać szkła.
Przepraszam że wypowiadam się tak obszernie, można pomyśleć że jestem jakimś patologiem z forum ale to jest mój dopiero drugi wpis w życiu.
Pozdraiwma serdecznie Michał.