30-03-2005, 09:54
Matryce wielkości klatki dały nieoczekiwany efekt: pojawiające się problemy m.in. z reprodukcją koloru. Na pełnej klatce światło nie pada prostopadle do pow. matrycy, co powoduje liczne komplikacje. Ostatnio był duży artykuł na ten temat w ''Pozytywie''. Liczne opinie są takie, że rozwój czeka matryce gdzie przelicznik będzie 1,5. Większe posiadają cały czas liczne ograniczenia i przeskoczenie ich nie jest kwestią chwili. Po za tym cena. Dalej twierdzę, że przy użytkowaniu plecakowym zestaw np. Nikon FM2 + 28/2.8, 50/1.4, 85/2 albo zamiast tego jakiś zoom z diapozytywem da efekt porównywalny z Eos-em 1v i nie będzie kosztował 38 tys, a przy braku zasilania nie padnie. Wprawdzie Eos ma magnezowe body i zawsze można nim wbijać kołki do namiotu, ale trochę szkoda.
Po za tym diapozytyw kosztujący 30 zł to jest problem. Jednak bez przesady. Od lat kupuję w Fotojockerze Agfę RSXII 100 za 15 zł i to jest cena do zaakceptowania - trochę mniej kosztuje Fuji Superia, Reala, albo Agfa Optima. Jak potrzebuję efektu i mocnych kolorów to wtedy nie ma wyjścia Provia i Velvia są moimi faworytami.
pozdrawiam
Po za tym diapozytyw kosztujący 30 zł to jest problem. Jednak bez przesady. Od lat kupuję w Fotojockerze Agfę RSXII 100 za 15 zł i to jest cena do zaakceptowania - trochę mniej kosztuje Fuji Superia, Reala, albo Agfa Optima. Jak potrzebuję efektu i mocnych kolorów to wtedy nie ma wyjścia Provia i Velvia są moimi faworytami.
pozdrawiam