15-03-2005, 10:30
~turbo Cześć. Powiem Ci tak D70, D100, D1H czy nawet już ''stary'' D1X po przeniesieniu na papier dają podobny efekt.
Czepię się tej ludzkiej skóry ale niestety taka jest prawda że jest to (jak dla mnie) wykładnik czy apart dobrze interpretuje barwy czy nie.Prawdą jest także to że wielu ''moich'' fotoreporterów przeszło na cyfry tylko i tylko z powodu obniżenia kosztów (brak negatywów, diapozytyów ,skanowań itd.) Czy to będzie D70 czy najnowszy Canon 350D zapewniam Cię ze efakt dostaniesz podobny.
Przykład:
zrób parę zdjęć cyfrą przy bardzo kontrastowym świetle, typu pełne słońce-głęboki cień, co dostajemy? albo białą plamę w słońcu albo czarną w cieniu.Przy pejzażu obiawia się to tym że piękne obłoki na granatowym niebie nie mają plastytki są tylko zwykłymi białymi plamami na niebieskim tle.W portrecie natomiast nie masz pięknych delikatnych przejść ze światła w cień, tylko ostre wstrętne plamy, które potem trzeba siedzieć na kompie i retuszować.ZAZNACZM ŻE WSZYSTKO TO DZIEJE SIĘ PRZY BARDZO KONTRASOWYM ŚWIETLE.W świetle rozproszonym jakość zdjęć z cyfry jest OK.
Materiał srebrowy natomiast odda WSZYSTKO powtarzam WSZYSTKO!I światła i cienie i wszystko co jest pomiędzy.
Ja bym poczekał z tym D70.Jakość będzie cały czas ta sama a cena będzie spadać.
Ktoś ''wyżej'' poradził by kupić olympusa mju i założyć do niego dobry diapozytyw.I TO JEST DOBRY POMYSŁ!!!!
Warunek:
Dużo świtała musi być bo to nie jest aparat do extremalnych warunków (MÓWIĘ TU FOTOGRAFII), potem dobry skaner i DOSTAJEMY NAPRAWDĘ WYSOKIEJ JAKOŚCI materiał.
Pozdrawiam
Czepię się tej ludzkiej skóry ale niestety taka jest prawda że jest to (jak dla mnie) wykładnik czy apart dobrze interpretuje barwy czy nie.Prawdą jest także to że wielu ''moich'' fotoreporterów przeszło na cyfry tylko i tylko z powodu obniżenia kosztów (brak negatywów, diapozytyów ,skanowań itd.) Czy to będzie D70 czy najnowszy Canon 350D zapewniam Cię ze efakt dostaniesz podobny.
Przykład:
zrób parę zdjęć cyfrą przy bardzo kontrastowym świetle, typu pełne słońce-głęboki cień, co dostajemy? albo białą plamę w słońcu albo czarną w cieniu.Przy pejzażu obiawia się to tym że piękne obłoki na granatowym niebie nie mają plastytki są tylko zwykłymi białymi plamami na niebieskim tle.W portrecie natomiast nie masz pięknych delikatnych przejść ze światła w cień, tylko ostre wstrętne plamy, które potem trzeba siedzieć na kompie i retuszować.ZAZNACZM ŻE WSZYSTKO TO DZIEJE SIĘ PRZY BARDZO KONTRASOWYM ŚWIETLE.W świetle rozproszonym jakość zdjęć z cyfry jest OK.
Materiał srebrowy natomiast odda WSZYSTKO powtarzam WSZYSTKO!I światła i cienie i wszystko co jest pomiędzy.
Ja bym poczekał z tym D70.Jakość będzie cały czas ta sama a cena będzie spadać.
Ktoś ''wyżej'' poradził by kupić olympusa mju i założyć do niego dobry diapozytyw.I TO JEST DOBRY POMYSŁ!!!!
Warunek:
Dużo świtała musi być bo to nie jest aparat do extremalnych warunków (MÓWIĘ TU FOTOGRAFII), potem dobry skaner i DOSTAJEMY NAPRAWDĘ WYSOKIEJ JAKOŚCI materiał.
Pozdrawiam