19-08-2011, 20:10
>> ''czy gore ECWCS, APECS lub PCU zda egzamin przy -15 stopniach bez zakładania polarku pod spód''
Ha ha ha...
Wybacz, ale się uśmiałem... jakim cudem spodziewasz się, że przy -15 grzać Cię będzie coś, to NIE MA ZA ZADANIE GRZAĆ?
Chyba nie za bardzo rozumiesz ideę tych kurtek, jeśli zadajesz takie pytanie :)
Zapytaj siebie sam: czy zimą bardziej ogrzeje Cię polar, czy worek foliowy, którzy założysz tylko na bieliznę? Kurtka membranowa to właśnie ten worek - ma za zadanie TYLKO ochronić Cię przed wodą i wiatrem, żeby nie wywiało/wymoczyło ciepła z WARSTWY OCIEPLAJĄCEJ, którą musisz mieć pod spodem - polaru/podpinki/primaloftu (na przykład).
Przy -15 softshell może i da radę (zależy o jakim softshellu mowa, bo PCU raczej nie, chyba, że się bardzo grzejesz, znam takich specjalistów, którym przy -15 starczyłaby np. bielizna termo i softshell na to - ja do nich nie należę), pod warunkiem, że będziesz miał pod nim którąś z wymienionych ocieplin.
Nigdy sama kurtka czy softshell nie będzie Cię grzała, powiem więcej, sama kurtka membranowa wyziębi Cię prędzej niż choćby zwykła bawełniania kurtka dżinsowa, jeśli pod spodem nie będziesz miał solidnej warstwy termicznej.
Jeśli planujesz dużą aktywność, powinieneś pod kurtkę wierzchnią założyć polar (oczywiście na bieliznę termoaktywną, o bawełnie nawet mowy nie ma). Primaloft, czy brytyjskie Softie to kurtki ''postojowe'' - ogrzeją w momencie odpoczynku, podczas wysiłku się zapocisz.
Jako najtańszą bieliznę na zimę polecam Ci zestaw polipropylenowy US Army (na Allegro bez problemu we wszystkich rozmiarach), na to dobry polar i wtedy możesz myśleć o kurtce zewnętrznej, wtedy na przykład lepiej od membrany sprawdzi się softshell, bo lepiej oddycha. Membranę zimą warto założyć tylko wtedy, gdy wieje tak, że już softshell przewiewa, albo pada mokry, topniejący śnieg. Ja zimą przy dużych mrozach nie używam membran, bo nie wydalają mi potu tak jak bym tego chciał.
Wolę już podróbę PCU z Helikona (chociaż nie jest 100% wiatroodporna), albo brytyjskiego bawełnianego smocka na wierzch.
---
Edytowany: 2011-08-19 21:17:56
Ha ha ha...
Wybacz, ale się uśmiałem... jakim cudem spodziewasz się, że przy -15 grzać Cię będzie coś, to NIE MA ZA ZADANIE GRZAĆ?
Chyba nie za bardzo rozumiesz ideę tych kurtek, jeśli zadajesz takie pytanie :)
Zapytaj siebie sam: czy zimą bardziej ogrzeje Cię polar, czy worek foliowy, którzy założysz tylko na bieliznę? Kurtka membranowa to właśnie ten worek - ma za zadanie TYLKO ochronić Cię przed wodą i wiatrem, żeby nie wywiało/wymoczyło ciepła z WARSTWY OCIEPLAJĄCEJ, którą musisz mieć pod spodem - polaru/podpinki/primaloftu (na przykład).
Przy -15 softshell może i da radę (zależy o jakim softshellu mowa, bo PCU raczej nie, chyba, że się bardzo grzejesz, znam takich specjalistów, którym przy -15 starczyłaby np. bielizna termo i softshell na to - ja do nich nie należę), pod warunkiem, że będziesz miał pod nim którąś z wymienionych ocieplin.
Nigdy sama kurtka czy softshell nie będzie Cię grzała, powiem więcej, sama kurtka membranowa wyziębi Cię prędzej niż choćby zwykła bawełniania kurtka dżinsowa, jeśli pod spodem nie będziesz miał solidnej warstwy termicznej.
Jeśli planujesz dużą aktywność, powinieneś pod kurtkę wierzchnią założyć polar (oczywiście na bieliznę termoaktywną, o bawełnie nawet mowy nie ma). Primaloft, czy brytyjskie Softie to kurtki ''postojowe'' - ogrzeją w momencie odpoczynku, podczas wysiłku się zapocisz.
Jako najtańszą bieliznę na zimę polecam Ci zestaw polipropylenowy US Army (na Allegro bez problemu we wszystkich rozmiarach), na to dobry polar i wtedy możesz myśleć o kurtce zewnętrznej, wtedy na przykład lepiej od membrany sprawdzi się softshell, bo lepiej oddycha. Membranę zimą warto założyć tylko wtedy, gdy wieje tak, że już softshell przewiewa, albo pada mokry, topniejący śnieg. Ja zimą przy dużych mrozach nie używam membran, bo nie wydalają mi potu tak jak bym tego chciał.
Wolę już podróbę PCU z Helikona (chociaż nie jest 100% wiatroodporna), albo brytyjskiego bawełnianego smocka na wierzch.
---
Edytowany: 2011-08-19 21:17:56