28-09-2015, 16:19
Wiesz co, kleszcz to musi wleźć pod ubranie, żeby zrobić kuku (podobnie pluskwy i pchły), ale komar rzeczywiście może ''sięgnąć'' między nitkami tkaniny jeśli jest luźno tkana. Najlepiej to sprawdzić w jakimś komaro-gennym miejscu, ale bardzo prawdopodobne, że gęstość tkaniny ci wystarczy sama w sobie. (Zauważ, że anyinsektową chemią raczej się traktuje lekkie ciuchy na upały.) A jeśli tak to zostają ci peryferia - siatka na głowę i doraźne środki na skórę.
W PL raczej nie mamy problemu owadów na taką skalę, żeby nosić specjalne antymoskitowe ubrania. Jak boisz się kleszczy to zaszczep się przeciw boreliozie przede wszystkim. Pluskwy i pchły to raczej z drzew nie spadają jak kleszcze. A z komarami dość łatwo sobie poradzić.
Wiesz co, mam wątpliwości czy dobrze kombinujesz. Tzn, nie wiem gdzie się wybierasz, żeby pluskwy łapać a w pl moskitów nie ma. Bo w normalnych PL warunkach ''impregnowanie'' przeciw owadom to jednak przerost ostrożności.
W PL raczej nie mamy problemu owadów na taką skalę, żeby nosić specjalne antymoskitowe ubrania. Jak boisz się kleszczy to zaszczep się przeciw boreliozie przede wszystkim. Pluskwy i pchły to raczej z drzew nie spadają jak kleszcze. A z komarami dość łatwo sobie poradzić.
Wiesz co, mam wątpliwości czy dobrze kombinujesz. Tzn, nie wiem gdzie się wybierasz, żeby pluskwy łapać a w pl moskitów nie ma. Bo w normalnych PL warunkach ''impregnowanie'' przeciw owadom to jednak przerost ostrożności.