06-04-2006, 13:49
Słuchajcie, Wczoraj wyprałem swoją kurtałkę firmy ... w płatkach mydlanych i odrobinie proszku. Zgodnie z ulotką producenta w pralce, temp. 30st. pranie delikatne aby maksymalnie zredukować ryzyko uszkodzenia membrany. Prało się z godzinę czasu.
Niestety efekt tego zabiegu jest taki że, brud - np. plamy od potu czy butów córki nie zeszły. Kurtka jest jasna więc są nadal doskonale widoczne.
Czy też spotykacie się z czymś takim? Nie wiem czy może wcześniejsza impregnacja kurtki po pierwszym praniu nie spowodowała że teraz brud nie chce schodzić (choć nie sądzę bo pamiętam że za nowości gdy ją pobrudziłem na mankietach to też nie chciało zejść) nawet delikatne szorowanie szczotką nic nie daje. A może ten Tech Wash Nikwaxa by pomógł w praniu. Ktoś go używał? Czy jest to raczej zwykła ściema z jakimś mydło-proszkiem w płynie?
Niestety efekt tego zabiegu jest taki że, brud - np. plamy od potu czy butów córki nie zeszły. Kurtka jest jasna więc są nadal doskonale widoczne.
Czy też spotykacie się z czymś takim? Nie wiem czy może wcześniejsza impregnacja kurtki po pierwszym praniu nie spowodowała że teraz brud nie chce schodzić (choć nie sądzę bo pamiętam że za nowości gdy ją pobrudziłem na mankietach to też nie chciało zejść) nawet delikatne szorowanie szczotką nic nie daje. A może ten Tech Wash Nikwaxa by pomógł w praniu. Ktoś go używał? Czy jest to raczej zwykła ściema z jakimś mydło-proszkiem w płynie?