25-07-2019, 06:29
Pomysł wydaje się atrakcyjny, ale: przy konstrukcjach ze stelarzem zewnętrznym w tunelach liczy się tych tuneli średnica. Materiał pokrycia pracuje i jak każdy minimalnie kurczy się na mrozie. Im mniej luzu tym trudniej może być przy rozstawianiu zimą.
Cały czas wspinający się kolega miał taką mini dwójkę szturmową (chyba Mountain Harwear) z Gore-texu. opowiadał o trudnościach w rozstawieniu jej w warunkach szturmowych na Leninie. Drugi zespół mający BD Firstlightia nie miał takich problemów.
Inna szkoła to konstrukcje które kiedyś robiło VauDe, czy Eureka, gdzie stelarz był łączony z namiotem za pomocą sznurogumek nie tuneli.
Podsumowując: to co może wydawać się bomba pomysłem z takich ''banalnych'' powodów, może nieść rozczarowanie.
-------------------------------------------
Pim
Cały czas wspinający się kolega miał taką mini dwójkę szturmową (chyba Mountain Harwear) z Gore-texu. opowiadał o trudnościach w rozstawieniu jej w warunkach szturmowych na Leninie. Drugi zespół mający BD Firstlightia nie miał takich problemów.
Inna szkoła to konstrukcje które kiedyś robiło VauDe, czy Eureka, gdzie stelarz był łączony z namiotem za pomocą sznurogumek nie tuneli.
Podsumowując: to co może wydawać się bomba pomysłem z takich ''banalnych'' powodów, może nieść rozczarowanie.
-------------------------------------------
Pim