18-10-2016, 11:33
Czytam, czytam i uczucia mam mieszane (odnośnie Tromvik'a) ... Swego czasu zainwestowałem w Tordis'y, jedynkę i dwójkę, oba w wersji drugiej czyli z ''wycieploną'' sypialnią. Jedynkę już przetestowałem, rozkładanie z zamkniętymi oczami, miejsca dosyć. Wcześniej pomieszkiwałem też w dwójce, wersji pierwszej (sypialnia z siatki). Zaczyna mnie korcić, czy nie zrzucić z pleców jeszcze kilku deko wymieniając oba na jednego Tromvik'a II. Dwa kilogramy, zarówno dla solisty jak dla pary - czyli jeden namiot. Choć czytając o tym domku obawiam się o jego solidność (tropik, stelaż), jak wygląda komfort rozkładania ? Szczególnie jak z góry kapie (za każdym razem podpinanie sypialni na dłuższą metę może być czasowo irytujące). Czy widzicie w tym modelu jakieś pozytywy (oprócz wagi) pod kątem naszego klimatu ? Czy warto się szarpać ?
PS.
Szanowny FN, zmień proszę śledzie, te nowe ''fałki'' gną się niemiłosiernie. Osobiście wymieniłem na alu 18cm trójżebrowe. Z pętelką komplet 10 szt. (np. dla Tordis'a II) waży 150g.
-------------------------------------------
Do zobaczenia na szlaku ...
PS.
Szanowny FN, zmień proszę śledzie, te nowe ''fałki'' gną się niemiłosiernie. Osobiście wymieniłem na alu 18cm trójżebrowe. Z pętelką komplet 10 szt. (np. dla Tordis'a II) waży 150g.
-------------------------------------------
Do zobaczenia na szlaku ...