17-08-2016, 20:50
No to jeszcze dodam, że prócz braku wentylacji i stykania się sypialni z tropikiem (zwłaszcza mokrym), kłopotliwe jest rozkładanie, bo bardzo trudno jest naciągnąć tropik równo na maszt, prawidłowe rozpięcie możliwe jest tylko na bardzo płaskiej powierzchni. A to niby konstrukcja częściowo samonośna. Osobiście rozkładałam raz wersję szarą kolegi, tą lżejszą i zajęło mi to dobrą chwilę. Najgorzej z przedsionkiem, lubi wisieć i trochę mało w nim miejsca do gotowania, bo duży skos.
Ostatnio na Szlaku Kaszubskim oglądałam oba i wykryłam różnicę w śledziach - Yatzkowe są ok, mają sznurki, ale te z szarego nie mają sznurków ani dziurek na sznurki i są bardzo szorstkie, jakby zapomnieli oszlifować, nie dało się ciągnąć gołą ręką (a wyciągać było trzeba kilka razy zanim namiot stanął mniej więcej tak jak powinien). Jedne są V a drugie Y, nie pamiętam już w którym namiocie które.
Czekam aż przetestujecie je w konkretnej całonocnej zlewie, także po roku użytkowania ze względu na trwałość podklejeń.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com
Ostatnio na Szlaku Kaszubskim oglądałam oba i wykryłam różnicę w śledziach - Yatzkowe są ok, mają sznurki, ale te z szarego nie mają sznurków ani dziurek na sznurki i są bardzo szorstkie, jakby zapomnieli oszlifować, nie dało się ciągnąć gołą ręką (a wyciągać było trzeba kilka razy zanim namiot stanął mniej więcej tak jak powinien). Jedne są V a drugie Y, nie pamiętam już w którym namiocie które.
Czekam aż przetestujecie je w konkretnej całonocnej zlewie, także po roku użytkowania ze względu na trwałość podklejeń.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com