18-08-2007, 19:24
Kilka uwag do: Veig II FN
Nie będę pisał recenzji, bo krótko choć extremalnie używany (17 dni na Islandii) i nie jestem hardkorowym sprzętowyjadaczem
Namiot waży z całym sprzętem 2.9 kg, wymiary nieprzekłamane. Podłoga z jednym szwem, ale szew nie puścił wody ani razu. Pod kątem wiatroodporności sprawdzony chyba totalnie - trzymał się porządnie nawet w kombinacjach porywistego wiatru i ulewy (choć wiatr aż wdmuchiwał krople przez zamknięte okienka).
Bardzo szybkie (2-3 minuty plus szpilki) rozkładanie, szczególnie z podczepioną sypialnią, największym problemem jest wsunięcie i wysunięcie stelaża, lubi się rozłożyć w środku tunelu, wymaga to trochę wprawy. Cztery odciągi od rogów, regulowana odległość tropiku od ziemi poprawia wentylację.
Cztery wewnętrzne kieszenie i półeczka bardzo ułatwiają organizację. Kilku detali jeszcze nie rozkminiłem (np. stalowy haczyk i oczko do niego przy początku zamka w przedsionkach - ktoś wie cio to?). Drobnym minusem jest pierzenie się nitek sypialni, może to kwestia tego egzemplarza.
Veig jest identyczny, jeśli chodzi o konstrukcję, jak model Sierra, z tym, że wykonany z lepszy materiałów (+alu stelaż i alu szpilki). Modele II i III różnią się 30 centymetrami szerokości sypialni.
Ogólnie - polecam!
Nie będę pisał recenzji, bo krótko choć extremalnie używany (17 dni na Islandii) i nie jestem hardkorowym sprzętowyjadaczem
Namiot waży z całym sprzętem 2.9 kg, wymiary nieprzekłamane. Podłoga z jednym szwem, ale szew nie puścił wody ani razu. Pod kątem wiatroodporności sprawdzony chyba totalnie - trzymał się porządnie nawet w kombinacjach porywistego wiatru i ulewy (choć wiatr aż wdmuchiwał krople przez zamknięte okienka).
Bardzo szybkie (2-3 minuty plus szpilki) rozkładanie, szczególnie z podczepioną sypialnią, największym problemem jest wsunięcie i wysunięcie stelaża, lubi się rozłożyć w środku tunelu, wymaga to trochę wprawy. Cztery odciągi od rogów, regulowana odległość tropiku od ziemi poprawia wentylację.
Cztery wewnętrzne kieszenie i półeczka bardzo ułatwiają organizację. Kilku detali jeszcze nie rozkminiłem (np. stalowy haczyk i oczko do niego przy początku zamka w przedsionkach - ktoś wie cio to?). Drobnym minusem jest pierzenie się nitek sypialni, może to kwestia tego egzemplarza.
Veig jest identyczny, jeśli chodzi o konstrukcję, jak model Sierra, z tym, że wykonany z lepszy materiałów (+alu stelaż i alu szpilki). Modele II i III różnią się 30 centymetrami szerokości sypialni.
Ogólnie - polecam!