28-12-2012, 16:43
Dzięki, Pim.
Mówiąc szczerze coraz bardziej skłaniam się do zestawu szerokich desek z TLT i butami typu Scarpa Matrix. Z tego co zauważyłem w wiązaniach TLT tez można łazić z wypiętą piętą. A niektóre podejścia w Beskidach (vide Wielka Racza ze Zwardonia, podejście z Tułu na Małą Czantorię, czy niebieski szlak z Przegibka na Rycerzową) też potrafią dać w kość.
Chodzenie w ''skorupach'' interesuje mnie o tyle, że czasami warunki mogą wymagać zrzucenia desek z nóg. I zastanawiam się, jak się w tym człapie np. na podejściu/zejściu w błocie czy po kamieniach.
Mówiąc szczerze coraz bardziej skłaniam się do zestawu szerokich desek z TLT i butami typu Scarpa Matrix. Z tego co zauważyłem w wiązaniach TLT tez można łazić z wypiętą piętą. A niektóre podejścia w Beskidach (vide Wielka Racza ze Zwardonia, podejście z Tułu na Małą Czantorię, czy niebieski szlak z Przegibka na Rycerzową) też potrafią dać w kość.
Chodzenie w ''skorupach'' interesuje mnie o tyle, że czasami warunki mogą wymagać zrzucenia desek z nóg. I zastanawiam się, jak się w tym człapie np. na podejściu/zejściu w błocie czy po kamieniach.