24-01-2011, 11:00
Twoja waga to zazwyczaj 75-80 kg, ale bez ciepłych ciuchów, plecaka, etc? Skoro tak, dodaj jeszcze 5 kg. Razem, powiedzmy, max 85 kg.
W teorii Forestery 175 cm to za mało, a idealnie mieścisz się w 185 cm.
Ja ważę ok. 85 kg, z plecakiem pewnie z 90 kg, z ciężkim - 95 kg. Kupiłem Forestery 195 cm (89-97 kg) i nawet nie pamiętam, czy rozpatrywałem 185 cm.
Aż mnie przestraszyłeś, że mam za twarde narty... :(
Ale powiem tak - rozmawiałem z ludźmi, którzy jeździli na nartach za twardych i za miękkich do ich wagi i mówili, że nie widzą specjalnej różnicy.
O ile wiem, to narta za twarda ''kopie'' do tyłu (ucieka w tył), za miękka nie ma poślizgu. Ale jeśli weźmiesz krótszą, to pewnie będziesz się nieco bardziej zapadał w śnieg, jeśli będzie gruby i puchowy. A co, jeśli kiedyś weźmiesz Naprawdę Ciężki Plecak? Będziesz musiał iść, a nie jechać na nartach.
Ja bym wziął na Twoim miejscu 185 cm. Sam - jak widzisz - wziąłem narty z górnej granicy skali. Nie żałuję na razie. W Jakuszycach na ubitych trasach nie kopały w tył, raczej rozjeżdżały się nieco na boki (pisałem wyżej).
Zresztą popatrz na linijkę: 10 cm to niewielka różnica.
Jeśli chcesz mieć zapas wagi, np. na ciężki bagaż, weź 185 cm. Twardsze i dłuższe narty będą się mniej zapadać w śniegu.
No i jeszcze jedno. Nie wiem, na ile lat chcesz mieć te narty. Ja na wiele, gdyż nie stać mnie na zmianę sprzętu co sezon. Ale załóżmy, że Forestery się ''ubijają'' z upływem czasu i przebytych km, tzn. tracą sprężystość. Nie wiem, czy tak jest, czy nie i pewnie nikt Ci na to nie odpowie. O ile wiem, każda narta z upływem czasu się ''ubija''. Skoro tak, twardsze (dłuższe) narty będą dłużej sprężyste pod Twoją wagą - dłużej zachowają dobre własności użytkowe.
Uff, bardziej szczegółowo już nie umiem pisać :)
Pozdro i daj znać, co wybrałeś!
-------------------------------------------
Krzysiek
W teorii Forestery 175 cm to za mało, a idealnie mieścisz się w 185 cm.
Ja ważę ok. 85 kg, z plecakiem pewnie z 90 kg, z ciężkim - 95 kg. Kupiłem Forestery 195 cm (89-97 kg) i nawet nie pamiętam, czy rozpatrywałem 185 cm.
Aż mnie przestraszyłeś, że mam za twarde narty... :(
Ale powiem tak - rozmawiałem z ludźmi, którzy jeździli na nartach za twardych i za miękkich do ich wagi i mówili, że nie widzą specjalnej różnicy.
O ile wiem, to narta za twarda ''kopie'' do tyłu (ucieka w tył), za miękka nie ma poślizgu. Ale jeśli weźmiesz krótszą, to pewnie będziesz się nieco bardziej zapadał w śnieg, jeśli będzie gruby i puchowy. A co, jeśli kiedyś weźmiesz Naprawdę Ciężki Plecak? Będziesz musiał iść, a nie jechać na nartach.
Ja bym wziął na Twoim miejscu 185 cm. Sam - jak widzisz - wziąłem narty z górnej granicy skali. Nie żałuję na razie. W Jakuszycach na ubitych trasach nie kopały w tył, raczej rozjeżdżały się nieco na boki (pisałem wyżej).
Zresztą popatrz na linijkę: 10 cm to niewielka różnica.
Jeśli chcesz mieć zapas wagi, np. na ciężki bagaż, weź 185 cm. Twardsze i dłuższe narty będą się mniej zapadać w śniegu.
No i jeszcze jedno. Nie wiem, na ile lat chcesz mieć te narty. Ja na wiele, gdyż nie stać mnie na zmianę sprzętu co sezon. Ale załóżmy, że Forestery się ''ubijają'' z upływem czasu i przebytych km, tzn. tracą sprężystość. Nie wiem, czy tak jest, czy nie i pewnie nikt Ci na to nie odpowie. O ile wiem, każda narta z upływem czasu się ''ubija''. Skoro tak, twardsze (dłuższe) narty będą dłużej sprężyste pod Twoją wagą - dłużej zachowają dobre własności użytkowe.
Uff, bardziej szczegółowo już nie umiem pisać :)
Pozdro i daj znać, co wybrałeś!
-------------------------------------------
Krzysiek