03-01-2010, 22:55
Opisane przez Ciebie narty śladowe od normalnych klasyków różniłyby się tylko szerokością. I tu sprawa jest dość prosta. Jeśli oczekujesz głębokiego śniegu, to większa powerzchnia może się przydać. Jeśli celujesz w puch grubości najwyżej 20-30cm i nie planujesz zabierać 15kg bagażu, to wg mnie niewiele węższa narta rekreacyjna będzie pomysłem lepszym.
SNS Profil jest bardzo popularny. Łatwo będzie kupić niezłe i tanie buty. W Polsce najłatwiej będzie też złapać sprzęt używany z tym systemem. Jednak podstawową zasadą jest dobieranie wiązań do butów, a nie odwrotnie. Alternatywne Rottefella Touring właściwie się nie różnią. Ostatnio to Norwedzy zdobyli większość profesjonalistów (oczywiście nie tym wiązaniem ;)), a za tym poszli producenci butów, więc przy kupnie nowych masz statystycznie większe szanse na to rozwiązanie.
Słowo o łusce. Dobre narty z łuską są bezobsługowe do jazdy rekreacyjnej / turystycznej. Za to są bardzo ograniczone w jeździe technicznej. Jeśli pojedziesz do Jakuszyc na przygotowane szlaki, to będziesz się ciągnąć. Z kolei narty bez łuski trzeba smarować, co nie jest szczególnie łatwe czy bezproblemowe - lepiej oddać do serwisu.
Aha. Jazda techniką łyżwową na narcie klasycznej jest możliwa, ale nie jest w żaden sposób przyjemna. Narty będą Ci się rozjeżdżać, a jednocześnie irytować będzie ich długość. Raczej odradzam :)
SNS Profil jest bardzo popularny. Łatwo będzie kupić niezłe i tanie buty. W Polsce najłatwiej będzie też złapać sprzęt używany z tym systemem. Jednak podstawową zasadą jest dobieranie wiązań do butów, a nie odwrotnie. Alternatywne Rottefella Touring właściwie się nie różnią. Ostatnio to Norwedzy zdobyli większość profesjonalistów (oczywiście nie tym wiązaniem ;)), a za tym poszli producenci butów, więc przy kupnie nowych masz statystycznie większe szanse na to rozwiązanie.
Słowo o łusce. Dobre narty z łuską są bezobsługowe do jazdy rekreacyjnej / turystycznej. Za to są bardzo ograniczone w jeździe technicznej. Jeśli pojedziesz do Jakuszyc na przygotowane szlaki, to będziesz się ciągnąć. Z kolei narty bez łuski trzeba smarować, co nie jest szczególnie łatwe czy bezproblemowe - lepiej oddać do serwisu.
Aha. Jazda techniką łyżwową na narcie klasycznej jest możliwa, ale nie jest w żaden sposób przyjemna. Narty będą Ci się rozjeżdżać, a jednocześnie irytować będzie ich długość. Raczej odradzam :)