04-02-2007, 10:22
ad 1 To zależy od Twojej trasy. W ponad 90% wystarczy, ale będą miejsca gdzie konieczna będzie jodła. Przy najbardziej stromych podejściach w beskidach trzeba będzie zdjąć deski. Szczególnie w wąskim jarze.
ad 2 Tak, ale te ekstremalnie szerokie BC (przełajowe) będą dobre w specyficznych warunkach. W naszych górach (czy nizinach) i przy naszym opadzie imo najlepsze będą szerokości o jakich mowa tu, na ostatnich 3 stronach.
ad 3 Jeśli ciężkie warunki i trasy gdzie oczy poniosą, to raczej mocniejsze wiązanie i wyższy but, czyli BC (ale tu są wyższe koszty). Czy manual czy automat, to zależy co kto lubi.
Turów nie używałem (opieram się na lekturze i konfrontacjach z zawodnikami na tourach), ale dla mnie zasadnicze różnice do tourów w beskidach to :
- ślizg, ślizg i jeszcze raz ślizg - to jest to co się kocha w biegówkach :-),
- lekkość, szybkość i poczucie wolności, wynikające z niskiej masy tego co na nogach oraz prędkości w terenie do którego są dedykowane,
- na dłuższych beskidzkich trasach większa szybkość przelotowa,
- konieczność dopasowania planowanej trasy górskiej do możliwości sprzętu (czyli np. od strony Tobołowa na Obidowiec nie szlakiem, ale stokówką, którą wiedzie szlak rowerowy) - w tym elemencie toury wygrywają zdecydowanie i w Tatrach są bezkonkurencyjne (oprócz dolin).
Pomyśl czego szukasz, co Cię kręci i wybieraj.
-------------------------------------------
no to lecę w Gorce z BC :-)
ad 2 Tak, ale te ekstremalnie szerokie BC (przełajowe) będą dobre w specyficznych warunkach. W naszych górach (czy nizinach) i przy naszym opadzie imo najlepsze będą szerokości o jakich mowa tu, na ostatnich 3 stronach.
ad 3 Jeśli ciężkie warunki i trasy gdzie oczy poniosą, to raczej mocniejsze wiązanie i wyższy but, czyli BC (ale tu są wyższe koszty). Czy manual czy automat, to zależy co kto lubi.
Turów nie używałem (opieram się na lekturze i konfrontacjach z zawodnikami na tourach), ale dla mnie zasadnicze różnice do tourów w beskidach to :
- ślizg, ślizg i jeszcze raz ślizg - to jest to co się kocha w biegówkach :-),
- lekkość, szybkość i poczucie wolności, wynikające z niskiej masy tego co na nogach oraz prędkości w terenie do którego są dedykowane,
- na dłuższych beskidzkich trasach większa szybkość przelotowa,
- konieczność dopasowania planowanej trasy górskiej do możliwości sprzętu (czyli np. od strony Tobołowa na Obidowiec nie szlakiem, ale stokówką, którą wiedzie szlak rowerowy) - w tym elemencie toury wygrywają zdecydowanie i w Tatrach są bezkonkurencyjne (oprócz dolin).
Pomyśl czego szukasz, co Cię kręci i wybieraj.
-------------------------------------------
no to lecę w Gorce z BC :-)