15-03-2006, 20:15
~Jonasz >>
''skąd taka niechęć do krawędzi ?''
jak od czterech - pięciu sezonów, jak jeżdżę na biegówkach (czasami zdarza się także w wysokich partiach Karkonoszy), to na palcach jednej ręki mogę policzyć sytucje, w których przydałaby mi się krawędź, a raz słownie raz krawędź była mi baaaardzo potrzebna - bez niej się wywaliłem i pojechałem po zmrożonym śniegu podczas trawersu.
Wydaje mi się, że tak, jak teren determinuje sprzęt, jakiego używamy, tak, jeżeli chcemy pojeździć na ''lekkim'' sprzęcie czyli z wolna piętą, na lekkich nartkach, tak powinniśmy wybierać tereny właśnie do tego - czyli małe zalodzenie, mało strome.
Moim zdaniem przyczepianie krawędzi do biegówek, to tak montowanie kół od górala do kolarzówki - można, ale po co?
''skąd taka niechęć do krawędzi ?''
jak od czterech - pięciu sezonów, jak jeżdżę na biegówkach (czasami zdarza się także w wysokich partiach Karkonoszy), to na palcach jednej ręki mogę policzyć sytucje, w których przydałaby mi się krawędź, a raz słownie raz krawędź była mi baaaardzo potrzebna - bez niej się wywaliłem i pojechałem po zmrożonym śniegu podczas trawersu.
Wydaje mi się, że tak, jak teren determinuje sprzęt, jakiego używamy, tak, jeżeli chcemy pojeździć na ''lekkim'' sprzęcie czyli z wolna piętą, na lekkich nartkach, tak powinniśmy wybierać tereny właśnie do tego - czyli małe zalodzenie, mało strome.
Moim zdaniem przyczepianie krawędzi do biegówek, to tak montowanie kół od górala do kolarzówki - można, ale po co?