04-02-2005, 23:48
Istnieje jeszcze specyficzny typ warunków o których koledzy nie wspomnieli kiedy po jedno,dwu dniowej odwilzy chwyta ponownie mróz i wierzchnia warstwa śniegu tworzy dosyć wytrzymała ''skorpę''. Na tyle wytrzymałą że nie zapadamy się nawet na wąskich nartach biegowych. Można wtedy śmigać krokiem łyżwowym naprawdę szybko niemal wszędzie. Co za narciarska orgia! Kto jeździł wie o czym mówię.
Przy twoim wzroście jesteś dość lekkim facetem ? ja jednak na warunku leśno-polne poniżej 190 cm długosci narty bym nie schodził. Sprawdź jeszcze przymierzajac nartę czy nie jest zbyt miękka - delikatnie tupnij całym ''zestawem'' jeśli czuby nart zbytnio się ''rozochocą'' narta może być za miekka i w czasie zjazdów to już nie będzie ''to'' (odwrotnie na podbiegach). Ale przy twoich 63 kg masz małe szanse trafić na taką nartę. Co do wiązań i butów to wiązania lepsze manualne a buty zdecydowanie za kostkę i w miarę wodootporne bo po kilku godzinach harców stopy grzeją jak kaloryfer
Przy twoim wzroście jesteś dość lekkim facetem ? ja jednak na warunku leśno-polne poniżej 190 cm długosci narty bym nie schodził. Sprawdź jeszcze przymierzajac nartę czy nie jest zbyt miękka - delikatnie tupnij całym ''zestawem'' jeśli czuby nart zbytnio się ''rozochocą'' narta może być za miekka i w czasie zjazdów to już nie będzie ''to'' (odwrotnie na podbiegach). Ale przy twoich 63 kg masz małe szanse trafić na taką nartę. Co do wiązań i butów to wiązania lepsze manualne a buty zdecydowanie za kostkę i w miarę wodootporne bo po kilku godzinach harców stopy grzeją jak kaloryfer