05-10-2015, 17:00
,,Przy samej regulacji mam też inny problem - najpierw zapinam pas biodrowy, potem ramiona i gdy przychodzi kolej na paski nad ramionami to wychodzą mi one na wysokości barków. ''
Ospreye tak mają, a Kestrele w szczególności.
Ten kąt +/-30 st. bardziej odnosi się do plecaków transportowych/dużych trekingowych gdzie komora główna+klapa często wystają ponad głowę tragarza. W plecakach mniejszych - np. wspinaczkowych/rowerowych konstrukcja jest inna min. po to byś nie zawadzał głową (w szczególności w kasku) o klapę przy spoglądaniu do góry.
Kestrel tak jak Ci pisałem jest plecakiem UNIWERSALNYM.
Czyli do wszystkiego, co w jego przypadku nie oznacza, że do niczego.
Stąd jego konstrukcja. Nie mam pojęcia czy w modelu 28 wprowadzano jakieś istotniejsze zmiany. Szelki pasują do K28/K38/K48 (dalej nie wiem). Były opcje zakupu dla posiadaczy K38/K48 samego worka (szelki przekładamy).
Nie wiem czy kiedykolwiek to dobrze wyregulowałem. Przy większym obciążeniu rzep jednak puszcza (niewiele ale jednak), luzują się paski etc. Przy zmianie pory roku z ciepłej na zimną też muszę przestawiać ,,ptaszki''.
Pas biodrowy w Kestrelach jest czymś pośrednim między ,,prawdziwym'' pasem przenoszącym obciążenia a taśmą stabilizującą (z tym, że jednak ,,oczko'' wyżej niż np. w Exosie). Dlatego skupiłbym się na właściwym jego ustawieniu poprzez zmianę wysokości mocowania szelek. Ale tak jak pisałem w przypadku zakładania worka na więcej warstw niż letni t-shirt trzeba to zmieniać. Jak już to ustawisz (z wypakowanym i obciążonym plecakiem) to dociągasz troki barkowe. Zwykła kosmetyka.
Jak go zapakujesz 12 browarami to i tak będzie ciążył. Jak będziesz nosił lekki szpej na jednodniówkę + sweter puchowy to paski te można olać.
W przypadku plecaków Ospreya ja nie potrafię (długo) chodzić bez zapiętego paska piersiowego.
Ospreye tak mają, a Kestrele w szczególności.
Ten kąt +/-30 st. bardziej odnosi się do plecaków transportowych/dużych trekingowych gdzie komora główna+klapa często wystają ponad głowę tragarza. W plecakach mniejszych - np. wspinaczkowych/rowerowych konstrukcja jest inna min. po to byś nie zawadzał głową (w szczególności w kasku) o klapę przy spoglądaniu do góry.
Kestrel tak jak Ci pisałem jest plecakiem UNIWERSALNYM.
Czyli do wszystkiego, co w jego przypadku nie oznacza, że do niczego.
Stąd jego konstrukcja. Nie mam pojęcia czy w modelu 28 wprowadzano jakieś istotniejsze zmiany. Szelki pasują do K28/K38/K48 (dalej nie wiem). Były opcje zakupu dla posiadaczy K38/K48 samego worka (szelki przekładamy).
Nie wiem czy kiedykolwiek to dobrze wyregulowałem. Przy większym obciążeniu rzep jednak puszcza (niewiele ale jednak), luzują się paski etc. Przy zmianie pory roku z ciepłej na zimną też muszę przestawiać ,,ptaszki''.
Pas biodrowy w Kestrelach jest czymś pośrednim między ,,prawdziwym'' pasem przenoszącym obciążenia a taśmą stabilizującą (z tym, że jednak ,,oczko'' wyżej niż np. w Exosie). Dlatego skupiłbym się na właściwym jego ustawieniu poprzez zmianę wysokości mocowania szelek. Ale tak jak pisałem w przypadku zakładania worka na więcej warstw niż letni t-shirt trzeba to zmieniać. Jak już to ustawisz (z wypakowanym i obciążonym plecakiem) to dociągasz troki barkowe. Zwykła kosmetyka.
Jak go zapakujesz 12 browarami to i tak będzie ciążył. Jak będziesz nosił lekki szpej na jednodniówkę + sweter puchowy to paski te można olać.
W przypadku plecaków Ospreya ja nie potrafię (długo) chodzić bez zapiętego paska piersiowego.