01-06-2007, 20:05
przedwczoraj zakupilam moaby lace up... wszystko byloby pieknie gdyby nie fakt ze koszmarnie bola mnie w nich nozki - w lewej (lewa jest wieksza) mam skurcz w srodstopiu jak zakladam... a potem to masakra na obie stopy, bo jak juz w nich siedze to jest do zniesienia, ale nie ma szans w tym wogole chodzic, jak wstane zeby zrobic 2 kroki to najchetniej nauczylabym sie na uszach chyba chodzic, mialam niby isc jutro na scianke ale nie wyobrazam sobie zebym mogla w nich wogole jakos sie trzymac scianki bo mnie bola stopy (palce glownie) tak ze trace czucie... o ile jestem zawzieta bardzo o tyle sie zastanawiam czy nie kupilam ich jednak za malych... pan w sklepie mowil ze powinny byc ok, no bo przeciez sie rozbija... tylko ze jak mam je rozbic jak w nich sie poruszac nie da?
pliz powiedzcie czy to mozliwe ze moglam kupic za male? ( w o pol rozmiaru wiekszych prawa stopa byla praktycznie bez wiekszego ucisku, lewa z uciskiem, i pan w sklepie powiedzial ze mi za szybko sklapcieja) :(
OT: a moze chodzi o takie katowanie stop jak u Chinek - zeby byly mniejsze/piekniejsze :P
-------------------------------------------
JA SIE CHCE MOC WSPINAC W TYCH CZOLENKACH
pliz powiedzcie czy to mozliwe ze moglam kupic za male? ( w o pol rozmiaru wiekszych prawa stopa byla praktycznie bez wiekszego ucisku, lewa z uciskiem, i pan w sklepie powiedzial ze mi za szybko sklapcieja) :(
OT: a moze chodzi o takie katowanie stop jak u Chinek - zeby byly mniejsze/piekniejsze :P
-------------------------------------------
JA SIE CHCE MOC WSPINAC W TYCH CZOLENKACH