03-01-2005, 11:32
DH napisal duzo i dobrze o bucikach, niewiele zostalo do dodania...
z butami wspinaczkowymi jest troche jak z kazdymi innymi - kwestia odczuwania wygody jest w nich bardzo indywidualna.
w miare wzrostu doswiadczenia pojawi sie koniecznosc posiadania kilku par butow - skaly, panel, tatry...
zas, co do doboru - na poczatku przygody ze wspinaniem nie warto szalec i wybierac zbyt ekstremalnego modelu, poniewaz jego atuty i tak pozostana ''w ukryciu''
a'propos moich prywatnych doswiadczen - na samym poczatku kupilem juz chyba nieprodukowanego triopa - model lambada... poczatki wspominam z grymasem bolu - asymetria mnie dobijala, noga siniala po kilkunastuminutach a but ni cholery nie windowal poziomu ku wymarzonym wyzynom skali krakowskiej ;) mniej wiecej po sezonie uzywania but zrobil sie dostatecznie miekki, aby zapewnic wygode i przy okazji nauczylem sie wykorzystywac to, co dotychczas bylo wada.
but byl dosyc sztywny jak na but na rzepy ale mimo tego sprawowal sie bardzo dobrze na tarcie w piaskowcu (to w nim poprowadzilem tarciowa ekstreme pewnych galicyjskich piaskowcow ;), mial rewelacyjny czubek do ''dziurkowania'' (przydatnena jurze).. wspominam go milo..
potem byla la sportiva - nowa guma (vibram), rownie twarda i rownie dobra - oczywiscie piaskowiec jest brutalny pod tym katem i po sezonie intensywnego uzywania czubek bardzo sie zaokraglil, zas napoczatku, nim nabral wlasciwego ksztaltu mial tendencje do ''plywania'', ale to tendencja wszystkich nowych butow.
obecnie uzywam modelu Flash (la sportiva) i bardzo zaluje ze producent wycofal go z produkcji. przyjemny baletek na rzepa, miekki, dobre wlasciwosci tarciowe, ladny design...
podsumowujac - moim typem bedzie - jako pierwszy but - triop. o nowych triopach slyszalem duzo duzo dobrego (ale i slyszalem ze rozklejaly sie po kilku tygodniach - przypuszczam, ze to byla to trefna partia)
a potem - la sportiva... cala gama modeli, dla kadego, na kazdy poziom trudnosci...
-------------------------------------------
salvador
z butami wspinaczkowymi jest troche jak z kazdymi innymi - kwestia odczuwania wygody jest w nich bardzo indywidualna.
w miare wzrostu doswiadczenia pojawi sie koniecznosc posiadania kilku par butow - skaly, panel, tatry...
zas, co do doboru - na poczatku przygody ze wspinaniem nie warto szalec i wybierac zbyt ekstremalnego modelu, poniewaz jego atuty i tak pozostana ''w ukryciu''
a'propos moich prywatnych doswiadczen - na samym poczatku kupilem juz chyba nieprodukowanego triopa - model lambada... poczatki wspominam z grymasem bolu - asymetria mnie dobijala, noga siniala po kilkunastuminutach a but ni cholery nie windowal poziomu ku wymarzonym wyzynom skali krakowskiej ;) mniej wiecej po sezonie uzywania but zrobil sie dostatecznie miekki, aby zapewnic wygode i przy okazji nauczylem sie wykorzystywac to, co dotychczas bylo wada.
but byl dosyc sztywny jak na but na rzepy ale mimo tego sprawowal sie bardzo dobrze na tarcie w piaskowcu (to w nim poprowadzilem tarciowa ekstreme pewnych galicyjskich piaskowcow ;), mial rewelacyjny czubek do ''dziurkowania'' (przydatnena jurze).. wspominam go milo..
potem byla la sportiva - nowa guma (vibram), rownie twarda i rownie dobra - oczywiscie piaskowiec jest brutalny pod tym katem i po sezonie intensywnego uzywania czubek bardzo sie zaokraglil, zas napoczatku, nim nabral wlasciwego ksztaltu mial tendencje do ''plywania'', ale to tendencja wszystkich nowych butow.
obecnie uzywam modelu Flash (la sportiva) i bardzo zaluje ze producent wycofal go z produkcji. przyjemny baletek na rzepa, miekki, dobre wlasciwosci tarciowe, ladny design...
podsumowujac - moim typem bedzie - jako pierwszy but - triop. o nowych triopach slyszalem duzo duzo dobrego (ale i slyszalem ze rozklejaly sie po kilku tygodniach - przypuszczam, ze to byla to trefna partia)
a potem - la sportiva... cala gama modeli, dla kadego, na kazdy poziom trudnosci...
-------------------------------------------
salvador