13-01-2019, 14:25
@Hermanos nie mam ,,głębokich przemyśleń'', nie należę do żadnej frakcji, nie okopałem się na żadnej pozycji, etc. Ani nie mam obwieszonego plecaka ,,na choinkę'' ani ,,bezbajerowego''. Mam kilka plecaków i traktuję je zadaniowo. Czasami wolałbym się spakować tylko do wora - wygodniej w transporcie publicznym. Ale czasami się nie da.
Jako kurdupla determinuje mnie możliwość właściwej regulacji (ustawienia plecaka) tak by pas biodrowy był... w okolicach bioder a nie poniżej 4 liter i jednocześnie by 30% worka nie wystawało mi nad głową. Poniekąd dlatego nie mam wora o litrażu +/- 80 L i z konieczności muszę się posiłkować troczeniem na zewnątrz.
Na pewno troki zewnętrzne ważą swoje ;)
Jest różnica między workiem 1800 g a 2300 g.
Ale jest też pomijalna różnica między 2300 a np 2360 g czy 3100 a 3200 g.
Troki wcale nie muszą być z ciężkiej taśmy polipropylenowej (tańsze plecaki) lub nylonowej o szerokości ,,cala'' - w Exosie Ospreya są dosłownie szerokości sznurowadeł i spokojnie dają radę, choć jako boczne preferuję jednak szersze bo lepiej kompresują i ,,nie przeżynają'' np. miękkiej karimaty.
Kiedy nie da się spakować tylko i wyłącznie do wora (przynajmniej ja nie potrafię lub/i nie mam tak dużego plecaka)?
Rakiety.
Plus inne rzeczy na zimowe warunki.
Oczywiście nie mam na myśli jakiejś imitacji ,,rakietek'' tylko średniej wielkości ,,pełnoprawne'' rakiety.
Ogólnie to lubię/doceniam/preferuję dołączane (demontowane) kieszenie boczne o dużej pojemności. Klapki/adidaski które mogę szybko wyciągnąć przed wejściem do autobusu (worek do luku) lub do ,,restrykcyjnego'' schroniska, płyny małe i duże czy też duży termos w ocieplaczu, zupki w kubkach czy też klasyczne ,,chinole''. Lubię to mieć dosłownie pod ręką. Ale kieszenie to od ok 250 g (para) w górę do wagi plecaka. Puryści tego nie akceptują.
Nie są potrzebne (kieszenie) - zostają na chacie. W jakiś opcjonalnych sytuacjach (np. przejście części GSB mogą zostać odesłane do domu, ale to takie teoretyzowanie). Po za bocznymi uwielbiam streczowe kieszenie frontowe.
Co Ci umknęło?
1. Rakiety
1a. Narty
2. Zimą dobrze jednak mieć poza jakimś dmuchańcem klasyczną karimatę minimum 10 mm i 55 cm szerokości. To duży rulon.
3. Idąc ścieżką przez kosówkę dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty na klapie.
4. Idąc ścieżką przez las dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty nisko by nie zaczepiała o gałęzie (zimą obsypuje śnieg brryyyy).
4a. Niektóre plecaki mają ,,podcięte'' dno, nie będą stały samodzielnie a nie zawsze jest je o co oprzeć, karimata/namiot na dole poprawiają ten stan.
5. Jadąc klasycznym PKPem dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty/rakiet na froncie (umożliwiają to w prosty sposób np. Ospreye) by nie zaczepiać idąc korytarzem, odnosi się to też do np. wąskich przejść skalnych.
6. Zimą dobrze mieć możliwość schowania dużego termosu do bocznej kieszeni, tak by idąc w parze był dostępny przez partnera bez ściągania worka z pleców.
7. Kupując np. 60 litrowy plecak od razu trzeba dokupić 80 litrowy pokrowiec.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Jako kurdupla determinuje mnie możliwość właściwej regulacji (ustawienia plecaka) tak by pas biodrowy był... w okolicach bioder a nie poniżej 4 liter i jednocześnie by 30% worka nie wystawało mi nad głową. Poniekąd dlatego nie mam wora o litrażu +/- 80 L i z konieczności muszę się posiłkować troczeniem na zewnątrz.
Na pewno troki zewnętrzne ważą swoje ;)
Jest różnica między workiem 1800 g a 2300 g.
Ale jest też pomijalna różnica między 2300 a np 2360 g czy 3100 a 3200 g.
Troki wcale nie muszą być z ciężkiej taśmy polipropylenowej (tańsze plecaki) lub nylonowej o szerokości ,,cala'' - w Exosie Ospreya są dosłownie szerokości sznurowadeł i spokojnie dają radę, choć jako boczne preferuję jednak szersze bo lepiej kompresują i ,,nie przeżynają'' np. miękkiej karimaty.
Kiedy nie da się spakować tylko i wyłącznie do wora (przynajmniej ja nie potrafię lub/i nie mam tak dużego plecaka)?
Rakiety.
Plus inne rzeczy na zimowe warunki.
Oczywiście nie mam na myśli jakiejś imitacji ,,rakietek'' tylko średniej wielkości ,,pełnoprawne'' rakiety.
Ogólnie to lubię/doceniam/preferuję dołączane (demontowane) kieszenie boczne o dużej pojemności. Klapki/adidaski które mogę szybko wyciągnąć przed wejściem do autobusu (worek do luku) lub do ,,restrykcyjnego'' schroniska, płyny małe i duże czy też duży termos w ocieplaczu, zupki w kubkach czy też klasyczne ,,chinole''. Lubię to mieć dosłownie pod ręką. Ale kieszenie to od ok 250 g (para) w górę do wagi plecaka. Puryści tego nie akceptują.
Nie są potrzebne (kieszenie) - zostają na chacie. W jakiś opcjonalnych sytuacjach (np. przejście części GSB mogą zostać odesłane do domu, ale to takie teoretyzowanie). Po za bocznymi uwielbiam streczowe kieszenie frontowe.
Co Ci umknęło?
1. Rakiety
1a. Narty
2. Zimą dobrze jednak mieć poza jakimś dmuchańcem klasyczną karimatę minimum 10 mm i 55 cm szerokości. To duży rulon.
3. Idąc ścieżką przez kosówkę dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty na klapie.
4. Idąc ścieżką przez las dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty nisko by nie zaczepiała o gałęzie (zimą obsypuje śnieg brryyyy).
4a. Niektóre plecaki mają ,,podcięte'' dno, nie będą stały samodzielnie a nie zawsze jest je o co oprzeć, karimata/namiot na dole poprawiają ten stan.
5. Jadąc klasycznym PKPem dobrze mieć możliwość zamocowania karimaty/rakiet na froncie (umożliwiają to w prosty sposób np. Ospreye) by nie zaczepiać idąc korytarzem, odnosi się to też do np. wąskich przejść skalnych.
6. Zimą dobrze mieć możliwość schowania dużego termosu do bocznej kieszeni, tak by idąc w parze był dostępny przez partnera bez ściągania worka z pleców.
7. Kupując np. 60 litrowy plecak od razu trzeba dokupić 80 litrowy pokrowiec.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny