17-11-2015, 08:46
@Lucas_t
dawno, dawno temu, byłem zwolennikiem tanich termosów z marketów. pierwszy jaki kupiłem marki florina 0,7l. kosztu nie pamiętam ale coś w przedziale 25-30 pln. termos świetny. długo trzymał rozsądną temperaturę cieczy. nie, nie robiłem nigdy żadnych pomiarów. po prostu starczał na jednodniowych wypadach. po ok. 2 latach uszczelka gumowa sparciała. od razu pobiegłem kupić następny. tej samej marki, wygląd niemalże identyczny, ale... termos był porażką. nie trzymał ciepła już tak dobrze. po pewnym czasie kupiłem następny. oddałem po pierwszym wyjeździe, gdy zmoczył wszystko w plecaku (nieszczelność). wówczas postanowiłem przesiąść się na coś lepszego. wybór padł na esbita (akurat była promocja). mam od dwóch lat, jak nie więcej. wciąż trzyma temperaturę. jestem zadowolony. jest tylko małe ale. subiektywnie stwierdzam, że jest trochę lepszy niż pierwsza florina, którą miałem.
dawno, dawno temu, byłem zwolennikiem tanich termosów z marketów. pierwszy jaki kupiłem marki florina 0,7l. kosztu nie pamiętam ale coś w przedziale 25-30 pln. termos świetny. długo trzymał rozsądną temperaturę cieczy. nie, nie robiłem nigdy żadnych pomiarów. po prostu starczał na jednodniowych wypadach. po ok. 2 latach uszczelka gumowa sparciała. od razu pobiegłem kupić następny. tej samej marki, wygląd niemalże identyczny, ale... termos był porażką. nie trzymał ciepła już tak dobrze. po pewnym czasie kupiłem następny. oddałem po pierwszym wyjeździe, gdy zmoczył wszystko w plecaku (nieszczelność). wówczas postanowiłem przesiąść się na coś lepszego. wybór padł na esbita (akurat była promocja). mam od dwóch lat, jak nie więcej. wciąż trzyma temperaturę. jestem zadowolony. jest tylko małe ale. subiektywnie stwierdzam, że jest trochę lepszy niż pierwsza florina, którą miałem.