22-01-2012, 21:30
core
Nie pytaj o cenę Stanleya, to nie jest termos ekonomiczny.
Problem w tym, że my nie możemy sobie pozwolić na noszenie niesprawnego termosu, a Stanleye uchodzą za niezawodne.
Czy rzeczywiście? Opowiemy po powrocie ;)
Dobra zasada przy wyjazdach na daleką północ mówi: przewidywać wszystkie sytuacje awaryjne i potrafić im zaradzić.
A więc co zrobimy jak Stanleye zawiodą?
Zabieramy ze soba termosy Termite.
Tak w razie gdyby...
Nie pytaj o cenę Stanleya, to nie jest termos ekonomiczny.
Problem w tym, że my nie możemy sobie pozwolić na noszenie niesprawnego termosu, a Stanleye uchodzą za niezawodne.
Czy rzeczywiście? Opowiemy po powrocie ;)
Dobra zasada przy wyjazdach na daleką północ mówi: przewidywać wszystkie sytuacje awaryjne i potrafić im zaradzić.
A więc co zrobimy jak Stanleye zawiodą?
Zabieramy ze soba termosy Termite.
Tak w razie gdyby...