12-01-2012, 16:05
Termos Coleman - kupiony niedawno.
Test w Temperaturze 0 stopni.
Zalany wrzątkiem.
Po 8h woda parzyła.
Po 18h woda była porządnie gorąca - gdyby była trochę cieplejsza, to trzeba by było trochę ją podmuchać.
Po 33h woda miała temperaturę 43 stopni (tylko termometr do 50 miałem).
Termos nie nagrzewa się, nie cieknie, korek wystarczy przekręcić o 90 stopni, żeby nalać sobie napój. W miarę lekki jak na litrowy termos - wcześniej miałem termos no-name 0,7L (korek pstryczek), który miał taka samą wysokość i wagę co Coleman, ale po 8h miał temperaturę jak w Colemanie po 30h. Nie jest aż tak szeroki jak to gdzieś wyczytałem (średnica 8,9cm, a obwód 28cm w środkowej części) - jak ktoś chce to może znaleźć słoik o takich wymiarach i sobie potrzymać :P i przetestować przed kupnem.
-------------------------------------------
jajco
Test w Temperaturze 0 stopni.
Zalany wrzątkiem.
Po 8h woda parzyła.
Po 18h woda była porządnie gorąca - gdyby była trochę cieplejsza, to trzeba by było trochę ją podmuchać.
Po 33h woda miała temperaturę 43 stopni (tylko termometr do 50 miałem).
Termos nie nagrzewa się, nie cieknie, korek wystarczy przekręcić o 90 stopni, żeby nalać sobie napój. W miarę lekki jak na litrowy termos - wcześniej miałem termos no-name 0,7L (korek pstryczek), który miał taka samą wysokość i wagę co Coleman, ale po 8h miał temperaturę jak w Colemanie po 30h. Nie jest aż tak szeroki jak to gdzieś wyczytałem (średnica 8,9cm, a obwód 28cm w środkowej części) - jak ktoś chce to może znaleźć słoik o takich wymiarach i sobie potrzymać :P i przetestować przed kupnem.
-------------------------------------------
jajco