29-12-2009, 11:49
Uzywam od 3 lat plecak Wisport Canyon na co dzien, czasami na wycieczki. Moge go polecic z czystym sumieniem.
Po tym czasie nie posiada zadnych przetarc ani uszkodzen mechanicznych. Jedynie czarny kolor w gornej czesci plecaka nieco zblaknal. Jezeli chodzi o wodoszczelnosc to nie przemokl mi ani razu choc najwiekszym wyzwaniem dla niego byly miejska burza. Nie byl wiec wystawiony na dlugotrwaly deszcz.
Najwieksza przeszkoda dla Twich wymagan moze byc usztywnienie placow. Placy nie sa sztywne tylko ''usztywniane''. Jak dla mnie jest ok nosze glownie miekkie rzeczy, teczki lub laptopa. Samo usztywnienie przez okres 3 lat nie uleglo zadnemu zniszczeniu. Wiem ze teraz zmienili plecy i dodali na zewnatrz miejscowo gabke dzieki temu w lato mniej przylegaja do plecow. Nie wiem jak z ich sztywnoscia.
Jezeli mialbym cos zmieniac to wyrzucilbym pas biodrowy ktory pelni raczej role tylko stabilizacyjna. Byc moze zrezygnowalbym z zamka ulatwiajacego dostep do dolnej czesci komory. Do gornej kieszeni wstawilbym drugi zamek, tak zeby kieszen mozna bylo zamknac na gorze. Teraz jezeli sie nie domknie zamka to rzeczy moga wypasc przez szpare.
W srodku jest jedna duza komora. Przy plecach jest osobna kieszen do ktorej mozna zmiescic pare teczek A4. Z przodu od zewnatrz jest niewielka waska kieszen zamykana na zamek blyskawiczny. Z gory jest kolejna kieszen zamykana na zamek blyskawiczny ktora jednoczesnie chroni glowna komore przed deszczem. Dodatkowo po bokach sa dwie pojemne kieszenie z siateczki.
Ogolnie patrzac na plecak po 3 latach uzytkowania to mam wrazenie ze zmienie go tylko ze wzgledu na to ze mi sie znudzi. Ostatnio widzialem na miescie osobe w Canonie chyba sprzed dwoch generacji wzgledem mojej (nie mial jeszcze bocznych siateczkowych kieszeni) i wygladal z bliska bez zastrzezen :D
Po tym czasie nie posiada zadnych przetarc ani uszkodzen mechanicznych. Jedynie czarny kolor w gornej czesci plecaka nieco zblaknal. Jezeli chodzi o wodoszczelnosc to nie przemokl mi ani razu choc najwiekszym wyzwaniem dla niego byly miejska burza. Nie byl wiec wystawiony na dlugotrwaly deszcz.
Najwieksza przeszkoda dla Twich wymagan moze byc usztywnienie placow. Placy nie sa sztywne tylko ''usztywniane''. Jak dla mnie jest ok nosze glownie miekkie rzeczy, teczki lub laptopa. Samo usztywnienie przez okres 3 lat nie uleglo zadnemu zniszczeniu. Wiem ze teraz zmienili plecy i dodali na zewnatrz miejscowo gabke dzieki temu w lato mniej przylegaja do plecow. Nie wiem jak z ich sztywnoscia.
Jezeli mialbym cos zmieniac to wyrzucilbym pas biodrowy ktory pelni raczej role tylko stabilizacyjna. Byc moze zrezygnowalbym z zamka ulatwiajacego dostep do dolnej czesci komory. Do gornej kieszeni wstawilbym drugi zamek, tak zeby kieszen mozna bylo zamknac na gorze. Teraz jezeli sie nie domknie zamka to rzeczy moga wypasc przez szpare.
W srodku jest jedna duza komora. Przy plecach jest osobna kieszen do ktorej mozna zmiescic pare teczek A4. Z przodu od zewnatrz jest niewielka waska kieszen zamykana na zamek blyskawiczny. Z gory jest kolejna kieszen zamykana na zamek blyskawiczny ktora jednoczesnie chroni glowna komore przed deszczem. Dodatkowo po bokach sa dwie pojemne kieszenie z siateczki.
Ogolnie patrzac na plecak po 3 latach uzytkowania to mam wrazenie ze zmienie go tylko ze wzgledu na to ze mi sie znudzi. Ostatnio widzialem na miescie osobe w Canonie chyba sprzed dwoch generacji wzgledem mojej (nie mial jeszcze bocznych siateczkowych kieszeni) i wygladal z bliska bez zastrzezen :D