15-09-2015, 18:38
Lepiej jak by spodnie nie miały bawełny, ale niewielka domieszka (do 40%) aż tak bardzo nie zaszkodzi jeśli cena i funkcjonalność są bardzo atrakcyjne. Powoli też się wyleczam ze spodni typowo turystycznych bo ich cena nie jest adekwatna do jakości, to nie są rzeczy warte często ponad 300, a bywa że i 500zł.
Nie szukaj spodni membranowych jeśli nie chcesz w nich łazić w deszczu czy w kopnym śniegu.
Softschel w spodniach, hmmm, pojęcie względne. Dobrze i gęsto utkany materiał praktycznie też jest softschelem bo nie puszcza wiatru i dobrze oddycha (warunkiem jest brak membrany).
Jeśli nie przeszkadzają ci spodnie militarne to poszukaj takich co nie mają bawełny w składzie. Helikon ma dwa takie modele, za nieco ponad 100zł nazywające się softshelami Level 5 oraz najnowszy produkt o który ja pytałem wyżej OTP, ale tu już 280zł co i tak jest często taniej niż modele turystyczne, całoroczne.
Nie szukaj spodni membranowych jeśli nie chcesz w nich łazić w deszczu czy w kopnym śniegu.
Softschel w spodniach, hmmm, pojęcie względne. Dobrze i gęsto utkany materiał praktycznie też jest softschelem bo nie puszcza wiatru i dobrze oddycha (warunkiem jest brak membrany).
Jeśli nie przeszkadzają ci spodnie militarne to poszukaj takich co nie mają bawełny w składzie. Helikon ma dwa takie modele, za nieco ponad 100zł nazywające się softshelami Level 5 oraz najnowszy produkt o który ja pytałem wyżej OTP, ale tu już 280zł co i tak jest często taniej niż modele turystyczne, całoroczne.