03-12-2012, 15:37
Witajcie.
Po wycieczce do KRK, stanęło na wyborze czegoś z FjallRaven.
Chcę coś trwałego i odpornego na łąkowo-leśne sprawy. W plecaku będę miał jakaś lekką membranę na ulewę.
G-1000, mimo że pachnie mi straszną ściemą, ma za sobą lata rynkowe wiec w jakimś stopniu się zweryfikował. To, że ma śladową wodoodporność - jest do zaakceptowania. Niestety 90% spodni w sklepach sporotwych to czerń, której nie lubię. Apexy TNF są jak dla mnie jednak za mało plenerowe, zbyt futurystyczne.
Jeśli macie jakieś rady lub doświadczenia, proszę o nie.
1. Wybór materiału:
a/ 'Original' (twardszy, mniejsza elastyczność, wyczuwalny opór przy zginaniu kolan, wieksza odporność na otoczenie, cieplejszy),
b/ 'Silent' (cienki, przez to bardziej zaczepialny i chłodniejszy, ale z kolei miękki = mniej zauważalny w całodziennej trasie)
c/ spodnie Nils mają Silent na całości i Original na kolanach/tyłku
Skłaniam sie ku 1a.
2. Wybór kroju
a/ regularny
+ przylegający do ciała w lesie, śniegu,
- trudniej się kuca etc
b/ luźny
+ swoboda ruchów,
- zaczepialność, wrzecionowo-workowaty wygląd
Przymierzałem Barents Pro (G1000 Original) i spodobały mi się mimo ich pewnej toporności. Problem z podciągnięciem wysoko zgiętego kolana (wyczuwalny opór przy kucaniu, kolano ma podwójne wzmocnienia), oraz mała ilość miejsca na polarowe spodenki - byc może to ratuje wybór 56 zamiast mierzonego 54. Regular podoba mi się też bardziej jako krój (na człowieku).
Z racji pewnej 'leśności' tej marki trudno pewnie bedzie tu o Wasze doświadczenia i podpowiedzi.
Końcem grudnia kupię coś membranowego z Milo lub wspomnianych przez Was marek, podpytam Was jeszcze wtedy o swój wybór. Dzięki za dotychczasową pomoc.
---
Edytowany: 2012-12-03 15:39:48
-------------------------------------------
Marek
Po wycieczce do KRK, stanęło na wyborze czegoś z FjallRaven.
Chcę coś trwałego i odpornego na łąkowo-leśne sprawy. W plecaku będę miał jakaś lekką membranę na ulewę.
G-1000, mimo że pachnie mi straszną ściemą, ma za sobą lata rynkowe wiec w jakimś stopniu się zweryfikował. To, że ma śladową wodoodporność - jest do zaakceptowania. Niestety 90% spodni w sklepach sporotwych to czerń, której nie lubię. Apexy TNF są jak dla mnie jednak za mało plenerowe, zbyt futurystyczne.
Jeśli macie jakieś rady lub doświadczenia, proszę o nie.
1. Wybór materiału:
a/ 'Original' (twardszy, mniejsza elastyczność, wyczuwalny opór przy zginaniu kolan, wieksza odporność na otoczenie, cieplejszy),
b/ 'Silent' (cienki, przez to bardziej zaczepialny i chłodniejszy, ale z kolei miękki = mniej zauważalny w całodziennej trasie)
c/ spodnie Nils mają Silent na całości i Original na kolanach/tyłku
Skłaniam sie ku 1a.
2. Wybór kroju
a/ regularny
+ przylegający do ciała w lesie, śniegu,
- trudniej się kuca etc
b/ luźny
+ swoboda ruchów,
- zaczepialność, wrzecionowo-workowaty wygląd
Przymierzałem Barents Pro (G1000 Original) i spodobały mi się mimo ich pewnej toporności. Problem z podciągnięciem wysoko zgiętego kolana (wyczuwalny opór przy kucaniu, kolano ma podwójne wzmocnienia), oraz mała ilość miejsca na polarowe spodenki - byc może to ratuje wybór 56 zamiast mierzonego 54. Regular podoba mi się też bardziej jako krój (na człowieku).
Z racji pewnej 'leśności' tej marki trudno pewnie bedzie tu o Wasze doświadczenia i podpowiedzi.
Końcem grudnia kupię coś membranowego z Milo lub wspomnianych przez Was marek, podpytam Was jeszcze wtedy o swój wybór. Dzięki za dotychczasową pomoc.
---
Edytowany: 2012-12-03 15:39:48
-------------------------------------------
Marek