01-09-2005, 16:53
No to wróciłem z Alp i baltoro sprawdził się wysmienicie niestety mój kochany namiocik został sobie przypadkowo na stacji benzynowej pod turynem (k.... mać). Tak to jest jak jeździ się stopem wszystko na szybko i czasem gubi się różne rzeczy ale dla czego namiot... W każdym razie jak ktoś chce zobaczyć baltoro w akcji na 3500mnpm na lodowcu itp to moge przesłać fotki na maila. Więc muszę kupić nowy namiot [dwójka ekspedycyjna nie koniecznie dwa wejścia, duży przedsionek do gotowania podczas deszczu, fartuchy (w baltoro bardzo mi sie przydały), kolor nieoczowalący. Co mi możecie doradzić cena nie jest ważna zależy mi na najwyższej jakości...
-------------------------------------------
Arek
-------------------------------------------
Arek