30-12-2016, 15:58
Ja jestem bardzo spokojny, co nie znaczy że nie mam prawa mieć własnego zdania. Dyskusja ma sens tylko i włącznie wtedy, kiedy obie strony są gotowe do zmiany swojego stanowiska. Ja jestem gotowy do zmiany swojego stanowiska pod warunkiem, że usłyszę sensowne argumenty. A po raz kolejny słyszę sugestie, ze dyskusja jest fajna, jak wszyscy maja te same zdanie i narzekają na kolejny sklep.
Weźmy np. promocje black friday. Czy ktoś ma cały sklep że matkować tylko na jeden dzień a drugiego dnia znowu przywracać ceny? To pytanie retoryczne. Śmiejemy się z bezsensownych decyzji urzędników, a tutaj sam słyszę propozycje które są pozbawione ekonomicznego sensu. W realu musisz sprawdzić i przemetkowac ile? Przecież tam jest chyba kilka tysięcy produktów. W necie robisz pewno kilka kliknięć. Przecież real nigdy nie jest w takiej sytuacji nadarzyć za netem. Dziwie się jak ktoś może się temu dziwić :-)
-------------------------------------------
Jurek
Weźmy np. promocje black friday. Czy ktoś ma cały sklep że matkować tylko na jeden dzień a drugiego dnia znowu przywracać ceny? To pytanie retoryczne. Śmiejemy się z bezsensownych decyzji urzędników, a tutaj sam słyszę propozycje które są pozbawione ekonomicznego sensu. W realu musisz sprawdzić i przemetkowac ile? Przecież tam jest chyba kilka tysięcy produktów. W necie robisz pewno kilka kliknięć. Przecież real nigdy nie jest w takiej sytuacji nadarzyć za netem. Dziwie się jak ktoś może się temu dziwić :-)
-------------------------------------------
Jurek