05-11-2014, 17:10
Zupełnie niepotrzebnie wmieszalem się w tą dyskusję. Mea culpa.
Masz rację, ma prawo Ci się nie podobać. O gustach się dyskutuje. Jednak tutaj to nie jest kwestia gustu, ale rozsądku czy wiedzy.
Granice sa otwarte, podrózowanie łatwe i tanie. Nie jestes jednym, ktory przekroczyl zachodnia granicę Polski. Więc mogę rowniez stwierdzić, ze Ci się przyśnilo. Największy sklep jaki widziałem, to niemiecki Globtroter. Jednak nawet oni nie mają 450 kurtek + 200 sofshelli na jednym sklepie stacjonarnym. A mają cztery piętra. Ile widziales sklepów outdoorowych o powierchni 1500 - 2000 metrów? Chętnie poznam miejsca, ktore masz na myśli.
Dla mnie oferta sklepu internetowego to jedno, a oferta sklepu stacjonarnego to zupełnie inna bajka. Mam na myśli ofertę dużego sklepu, a nie sklepiku. Jak juz rozmawiają dwaj bywalcy swiata, to byłem w kilku sklepach stacjonarnych prowadzonych przez największe amerykańskie sklepy internetowe. Sklepy stacjonarne nie miały nic wspólnego z tym, co mają w sieci. Dlaczego? Mogę łatwo się domyśleć, ze jest to pozbawione ekonomicznego sensu! Powierchnia sklepu stacjonarnego pewno jest droższa od biur czy magazynu. Niestety, wolny rynek ma w Polsce tylko 25 lat. Brak jest w Polsce podstawowej wiedzy ekonomicznej. Nie wynosimy tego z domu, w szkole tego nie uczą. Więc ludzie wierzą w różne bzdury, czy wyobrażają sobie nierealne światy, idealizuja inne kraje,mPodobnie jest w Polsce z estetyką -wszyscy ignorują nauczanie plastyki, więc mamy ogólnopolski syf i prowincjonalne estetykę.
Wybacz, ale nie będę juz prowadził tej rozmowy, poniewaz trudno rozmawia się z kimś, kto odrzuca racjonalne argumenty (jak powyzej) tylko dlatego, ze się nakręcił i zatracil zdolność racjonalnego/ obiektywnego myślenia.
Śmiesznym jest odmawiać prawa (sensu) prowadzenia sklepu stacjonarnego tylko dlatego, ze nie potrafi zmieścić w nim całej oferty internetowej. A sklep nie jest mały, nawet jak na warunki wspomnianej przez Ciebie zachodniej Europy (na moje oko cos ok 400 metrow2).
Powtórzę, ze paradoksalnym jest, iz taki sklep budziły zachwyt, gdyby nie miał sklepu internetowego, czy nie miał możliwości zamawiania towaru do stacjonarnego. Moze to powinno 8a przemyśleć, aby zadowolić klienta :-)
-------------------------------------------
Jurek
Masz rację, ma prawo Ci się nie podobać. O gustach się dyskutuje. Jednak tutaj to nie jest kwestia gustu, ale rozsądku czy wiedzy.
Granice sa otwarte, podrózowanie łatwe i tanie. Nie jestes jednym, ktory przekroczyl zachodnia granicę Polski. Więc mogę rowniez stwierdzić, ze Ci się przyśnilo. Największy sklep jaki widziałem, to niemiecki Globtroter. Jednak nawet oni nie mają 450 kurtek + 200 sofshelli na jednym sklepie stacjonarnym. A mają cztery piętra. Ile widziales sklepów outdoorowych o powierchni 1500 - 2000 metrów? Chętnie poznam miejsca, ktore masz na myśli.
Dla mnie oferta sklepu internetowego to jedno, a oferta sklepu stacjonarnego to zupełnie inna bajka. Mam na myśli ofertę dużego sklepu, a nie sklepiku. Jak juz rozmawiają dwaj bywalcy swiata, to byłem w kilku sklepach stacjonarnych prowadzonych przez największe amerykańskie sklepy internetowe. Sklepy stacjonarne nie miały nic wspólnego z tym, co mają w sieci. Dlaczego? Mogę łatwo się domyśleć, ze jest to pozbawione ekonomicznego sensu! Powierchnia sklepu stacjonarnego pewno jest droższa od biur czy magazynu. Niestety, wolny rynek ma w Polsce tylko 25 lat. Brak jest w Polsce podstawowej wiedzy ekonomicznej. Nie wynosimy tego z domu, w szkole tego nie uczą. Więc ludzie wierzą w różne bzdury, czy wyobrażają sobie nierealne światy, idealizuja inne kraje,mPodobnie jest w Polsce z estetyką -wszyscy ignorują nauczanie plastyki, więc mamy ogólnopolski syf i prowincjonalne estetykę.
Wybacz, ale nie będę juz prowadził tej rozmowy, poniewaz trudno rozmawia się z kimś, kto odrzuca racjonalne argumenty (jak powyzej) tylko dlatego, ze się nakręcił i zatracil zdolność racjonalnego/ obiektywnego myślenia.
Śmiesznym jest odmawiać prawa (sensu) prowadzenia sklepu stacjonarnego tylko dlatego, ze nie potrafi zmieścić w nim całej oferty internetowej. A sklep nie jest mały, nawet jak na warunki wspomnianej przez Ciebie zachodniej Europy (na moje oko cos ok 400 metrow2).
Powtórzę, ze paradoksalnym jest, iz taki sklep budziły zachwyt, gdyby nie miał sklepu internetowego, czy nie miał możliwości zamawiania towaru do stacjonarnego. Moze to powinno 8a przemyśleć, aby zadowolić klienta :-)
-------------------------------------------
Jurek