11-02-2011, 18:24
Aaaaaa, PolarSport, no cóż. Mi nawet nie raczyli przysłać odpowiedzi na list polecony. Po ponad miesiącu, jak się przypomniałem, to dopiero raczyli łaskawie odpowiedzieć, że nie uznają reklamacji, bo nie. Nie miałem czasu kopać się z koniem. A sprawa też mogła pójść przez sąd - brak odpowiedzi równy jest przystaniu na roszczenie konsumenta.