16-12-2008, 20:50
kiedyś tak dla checy poszedlem do Intersportu w Poznaniu (nie podam konkretnego sklepu) jako taki nie kumaty kolo. i chcialem kupić jakieś buty w góry. Chwytam jakies badziewie z Sympa do ręki i pytam się grzecznie sprzedawcy co to za blaszka i czym to sie je.Jak usłyszałem że jest to samo co gore to wszystkei włosy stanęły mi dęba.Tak dobrze czytacie sympa=gore!!
Podobną sytuację miałem w bergsonie.
Rozumiem ,że można być nowym ale jak się czegoś nie wie to sie tego nie mówi!! albo idzie sie po kogoś kumatego
-------------------------------------------
lordskoczyllas
Podobną sytuację miałem w bergsonie.
Rozumiem ,że można być nowym ale jak się czegoś nie wie to sie tego nie mówi!! albo idzie sie po kogoś kumatego
-------------------------------------------
lordskoczyllas