27-08-2008, 21:01
Dołączam się do listy opinii o sprzedawcach :-)
Najpierw pozytywnie: wrocławski HiM w Pasażu Grunwaldzkim- trafiłam tam w poszukiwaniu sandałów, które spełniałyby moje oczekiwania jednocześnie nie przekraczając zasobów portfela. Jako osoba raczkująca w temacie outdoorowego asortymentu, zadałam jakieś 100 tysięcy pytań dotyczących kolejnych przedstawianych mi modeli, tak więc wyrazy podziwu dla panie psrzedawczyni za cokazaną mi cierpliwość :-) I ani przez chwilę pani nie próbowała wcisnąć mi na siłę jakiegoś g. Jakiś tydzień później poszłam tam w poszukiwaniu plecaka i sytuacja wyglądała podobnie :-)
Negatywnie: wrocławski Planet Outdoor- wszelkie odpowiedzi na pytania ''z łaski''. Do tego, kiedy poprosiłam o podbicie karty gwarancyjnej, pani stwierdziła, że nie podbije, bo do reklamacji wystarczy paragon. Przez 5 minut próbowałam grzecznie wytłumaczyć, że bez pieczątki karta jest nieważna (jak było napisane w warunkach reklamacji), aż w końcu z irytującym westchnieniem pani łaskawie przystawiła pieczątkę i podpis. Uff, ale się trzeba było nagadać :-)
-------------------------------------------
Always look at the bright side of life :-)
Najpierw pozytywnie: wrocławski HiM w Pasażu Grunwaldzkim- trafiłam tam w poszukiwaniu sandałów, które spełniałyby moje oczekiwania jednocześnie nie przekraczając zasobów portfela. Jako osoba raczkująca w temacie outdoorowego asortymentu, zadałam jakieś 100 tysięcy pytań dotyczących kolejnych przedstawianych mi modeli, tak więc wyrazy podziwu dla panie psrzedawczyni za cokazaną mi cierpliwość :-) I ani przez chwilę pani nie próbowała wcisnąć mi na siłę jakiegoś g. Jakiś tydzień później poszłam tam w poszukiwaniu plecaka i sytuacja wyglądała podobnie :-)
Negatywnie: wrocławski Planet Outdoor- wszelkie odpowiedzi na pytania ''z łaski''. Do tego, kiedy poprosiłam o podbicie karty gwarancyjnej, pani stwierdziła, że nie podbije, bo do reklamacji wystarczy paragon. Przez 5 minut próbowałam grzecznie wytłumaczyć, że bez pieczątki karta jest nieważna (jak było napisane w warunkach reklamacji), aż w końcu z irytującym westchnieniem pani łaskawie przystawiła pieczątkę i podpis. Uff, ale się trzeba było nagadać :-)
-------------------------------------------
Always look at the bright side of life :-)