07-04-2008, 11:17
Spineless: Jak się nie chce, to się nie ma. Nawet taki lokalny Basislager (http://www.basislager.de/ - nie ma sklepu online) potrafił latat temu postawić przy kasie kompa ze stanem magazynowym. Przyjęcie towaru wbijało tam do bazy produkty, kasa przy sprzedaży je kasowała. Żadnej sieci nie było! Żadnego sprzężenia z kasą fiskalną! Przy sprzedaży pani nabijała wszystko równolegle do kompa i do kasy. Ale jak chciałeś wiedzieć, to szedłeś do kasy i pytałeś, czy jest to i to w takim rozmiarze/kolorze/wadze/etc. Pani wiedziała.
Teraz oczywiście mają już terminale poza kasą i system nowocześniej zbudowany, ale dla małego sklepu wystarczy jedno stanowisko...
Oczywiście, ,,taniej'' jest kazać latać niskopłatnej sile roboczej wte i nazad. Dziwne, o tyle, że na sprzęcie sportowym zarabia się u nas podobne marże, jak na zachodzie, ceny są nawet bezwzględnie zbliżone, koszt informatyka do wprowadzenia systemu magazynowego jest niższy, niż np. w DE, koszt kompa i softu ten sam. I sklepy w DE na to stać i się im opłaca, a nam nie. Dziwne, nie?
Podkreślam, że nie mówię tu o kanciapach 2x2 tylko o sklepach, gdzie rzeczywiście się można w magazynie pogubić. No ale to się powoli rant robi i marudzenie ;P
-------------------------------------------
Marek Lewandowski
Teraz oczywiście mają już terminale poza kasą i system nowocześniej zbudowany, ale dla małego sklepu wystarczy jedno stanowisko...
Oczywiście, ,,taniej'' jest kazać latać niskopłatnej sile roboczej wte i nazad. Dziwne, o tyle, że na sprzęcie sportowym zarabia się u nas podobne marże, jak na zachodzie, ceny są nawet bezwzględnie zbliżone, koszt informatyka do wprowadzenia systemu magazynowego jest niższy, niż np. w DE, koszt kompa i softu ten sam. I sklepy w DE na to stać i się im opłaca, a nam nie. Dziwne, nie?
Podkreślam, że nie mówię tu o kanciapach 2x2 tylko o sklepach, gdzie rzeczywiście się można w magazynie pogubić. No ale to się powoli rant robi i marudzenie ;P
-------------------------------------------
Marek Lewandowski