07-03-2007, 20:45
Jezus maria, mordujemy w intersporcie hehe.
Sklep jest likwidowany ze wzgledu na galerie krakowska, wszyscy tam lazic zaczeli to na zyblikiewicza obroty siadly.
Przepisy, promocje, przeceny i tym podobne - narzucane odgornie, sklep nie ma nic do gadania. Podobnie ''sugestie'' odnosnie obslugi klienta, gadki, wciskania towaru jak sie da - to wszystko jest okreslone przez regulamin wewnetrzny i inne wytyczne, ktore dostaje sie na pismie. Nie dziwcie sie, jesli w intersportach sprzedawcy beda zachowywac sie jak nakrecone roboty bo tak ich tam tresuja, oboz pracy normalnie :)
Na zyblikiewicza jest nieco inaczej, bo raz - nie ma tam kamer (kamery w intersporcie sluza do kontrolowania pracownikow, nie klientow, serio), szef jest wyluzowany jak i zaloga i ochrona (ochrona to chyba najbardziej heheh).
Dwa, ze jak sie ma sklep do likwidacji od dawna to nie ma presji na wciskanie klientowi towaru za wszelka cene. A klimat troche jak z monty pythona chociaz moze na pierwszy rzut oka tego nie widac heheh.
Jakby ktos pytal, sklep nie jest nigdzie przenoszony, zakniecie kolo 24, 26 marca. Wiekszosc zalogi wynosza do pozostalych obozow.
PS. 99% fajnych rzeczy juz nam wyniesli do innych sklepow, zostaly tylko rzeczy kalibru campusowego ;)
Sklep jest likwidowany ze wzgledu na galerie krakowska, wszyscy tam lazic zaczeli to na zyblikiewicza obroty siadly.
Przepisy, promocje, przeceny i tym podobne - narzucane odgornie, sklep nie ma nic do gadania. Podobnie ''sugestie'' odnosnie obslugi klienta, gadki, wciskania towaru jak sie da - to wszystko jest okreslone przez regulamin wewnetrzny i inne wytyczne, ktore dostaje sie na pismie. Nie dziwcie sie, jesli w intersportach sprzedawcy beda zachowywac sie jak nakrecone roboty bo tak ich tam tresuja, oboz pracy normalnie :)
Na zyblikiewicza jest nieco inaczej, bo raz - nie ma tam kamer (kamery w intersporcie sluza do kontrolowania pracownikow, nie klientow, serio), szef jest wyluzowany jak i zaloga i ochrona (ochrona to chyba najbardziej heheh).
Dwa, ze jak sie ma sklep do likwidacji od dawna to nie ma presji na wciskanie klientowi towaru za wszelka cene. A klimat troche jak z monty pythona chociaz moze na pierwszy rzut oka tego nie widac heheh.
Jakby ktos pytal, sklep nie jest nigdzie przenoszony, zakniecie kolo 24, 26 marca. Wiekszosc zalogi wynosza do pozostalych obozow.
PS. 99% fajnych rzeczy juz nam wyniesli do innych sklepow, zostaly tylko rzeczy kalibru campusowego ;)