05-03-2007, 11:20
Nie chciałbym wyjść na adwokata sklepu na ul. Siennej, ale:
1. ''... co najwyżej 5% rabatu...'' mija się z prawdą.
2. Traktowanie dziewczyn w w/w sklepie - moja znajoma ma inne zdanie na ten temat, a za różowym również nie przepada.
1. ''... co najwyżej 5% rabatu...'' mija się z prawdą.
2. Traktowanie dziewczyn w w/w sklepie - moja znajoma ma inne zdanie na ten temat, a za różowym również nie przepada.