11-05-2006, 09:30
''W sumie ktoś mozę powiedzieć wina poczyty nie sklepu,ale gdyby tak sprawa wyglądała odwrotnie?''
Pozwolę sobie odpowiedziec pytaniem na pytanie:
- jaką gwarancję (bez wyjaśnienia przez pocztę czy aby na pewno paczka nie została np. odebrana przez członka rodziny - a tak się zdarza dosyć często) ma sklep, że nie dokłada ''gratis'' drugiego kubka - jeśli pierwsza paczka zaginęła i dojdzie później - dojdzie do adresata.
Przyznaję - olaliśmy sprawę korespondencji - mogliśmy pisać codziennie maile o treści: ''Poczta nadal milczy'' zamiast wysyłać konkretne informacje i skany pism w dniu,w ktorym dostawaliśmy je od poczty.
-------------------------------------------
milion razy powtórzone kłamstwo w staje się prawdą
Pozwolę sobie odpowiedziec pytaniem na pytanie:
- jaką gwarancję (bez wyjaśnienia przez pocztę czy aby na pewno paczka nie została np. odebrana przez członka rodziny - a tak się zdarza dosyć często) ma sklep, że nie dokłada ''gratis'' drugiego kubka - jeśli pierwsza paczka zaginęła i dojdzie później - dojdzie do adresata.
Przyznaję - olaliśmy sprawę korespondencji - mogliśmy pisać codziennie maile o treści: ''Poczta nadal milczy'' zamiast wysyłać konkretne informacje i skany pism w dniu,w ktorym dostawaliśmy je od poczty.
-------------------------------------------
milion razy powtórzone kłamstwo w staje się prawdą