11-05-2006, 09:12
Marcin napisał: Znów pisałem do Grappy,a oni odpisywali tak jakby nie mieli z tym nic wspólnego. To zależy oczywiście od interpretacji...
Zatkało mnie! Jak słowo daję pierwszy raz w życiu czytając to forum kompletnie mnie zamurowało! Przeczytałam tych kilkanaście maili, które wysyłałam do klienta, przejrzałam korespondencję z Wydziałem Kontroli Poczty Polskiej, skany dokumentów, pisemne prośby, które pisałam do kierownictwa spółki o uznanie reklamacji bez konieczności przedstawiania przez klienta dowodu zakupu... Rety! Szkoda, ze nie mogę tego wszystkiego tu wkleić. Jeśli to wszystko zostało odebrane jako ''olewanie'' to zostało nam już chyba iść tylko osobiście i udusić dyrektora Poczty a następnie odbyć pielgrzymkę na klęczkach do Bielska.
Wszystko zależy od interpretacji - i od tych faktów, które się wygodnie przemilczy...
-------------------------------------------
grappa.pl
Zatkało mnie! Jak słowo daję pierwszy raz w życiu czytając to forum kompletnie mnie zamurowało! Przeczytałam tych kilkanaście maili, które wysyłałam do klienta, przejrzałam korespondencję z Wydziałem Kontroli Poczty Polskiej, skany dokumentów, pisemne prośby, które pisałam do kierownictwa spółki o uznanie reklamacji bez konieczności przedstawiania przez klienta dowodu zakupu... Rety! Szkoda, ze nie mogę tego wszystkiego tu wkleić. Jeśli to wszystko zostało odebrane jako ''olewanie'' to zostało nam już chyba iść tylko osobiście i udusić dyrektora Poczty a następnie odbyć pielgrzymkę na klęczkach do Bielska.
Wszystko zależy od interpretacji - i od tych faktów, które się wygodnie przemilczy...
-------------------------------------------
grappa.pl