10-05-2006, 20:52
Opowiem Wam jeszcze jedną ciekawą sytuację związaną z kupowoaniem tym razem przez sklep internetowy GRAPPA. Pod choinkę 2004 dostałem kubek CAN. Okazało się niestety,ze jest ''pomyłką '' producenta.Cały czas odklejała sie część przykrywki kubka,ale szczegóły są w tej chwili nieistotne. Zareklamowałem go, otrzymałem nowy,ale po dwóch herbatkach stało się dokładnie to samo.Napisałem,więc do Grappy,że chciałbym dopłacić i otzrymać inny model,lepszy. Nie było problemu i podobno 31 stycznia tego roku,Grappa wysłała mi ów lepszy kubek; oczywiście po wpłacie na konto sklepu gtówki. Wspomnę, że w sumie łącznie z wysyłaniem uszkodzonego kubka opłatą w banku cena kubka była wyższa niż w najdroższym sklepie ''stacjonarnym'', to znaczy nieinternetowym.W sumie trudno pomyślałem i z niecierpliwością czekałem na kubek.Był to ''wspaniały'' czas sesji,po której miałem jechać w góry i dokonać ''chrztu'' nowego zakupu. Niestety kubek nie doszedł.Napisałem wiec do Grappy, o co chodzi, dlaczego nie ma mojego zamówienia.
Odpisali,że oni kubek wysłali. No tak,ale ja go nie dostałem.Po raz kolejny napisałem,nie odpisywali.Poszedłem na poczte,ale okazało się,że reklamacje może składać tylko wysyłający. Znów pisałem do Grappy,a oni odpisywali tak jakby nie mieli z tym nic wspólnego. To zależy oczywiście od interpretacji...
Ostatecznie okazało się,że winna była poczta,która zgubiła przesyłkę, ale uważam,że powinienem otrzymać kubek,a sklep powinien konsultować sie z pocztą polską w sprawie reklamcji szczególnie,ze to wysyłający może składać reklamcję.
Kubek otzrymałem 26 kwietynia. Naśmieśniejsze jest to, ze przesyłka przebywała bardzo ''długą '' drogę, z Krakowa do Bielska. W sumie ktoś mozę powiedzieć wina poczyty nie sklepu,ale gdyby tak sprawa wyglądała odwrotnie?Nie sądze aby ktoś w sklepie przejął się,ze mamy taka a nie inną pocztę. POza tym myślę,że nikt z Grappy nie chciałby zamrozić na taki okres czasu ponad 50zł.
Wyraźnie mówił,że impregnacja goretexa jest zbędna bo on wogóle nie przemaka.
Są już zresztą preparaty do ''woskowania'' tej membrany. O taki właśnie pytali klienici.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Ku przestrodze
Odpisali,że oni kubek wysłali. No tak,ale ja go nie dostałem.Po raz kolejny napisałem,nie odpisywali.Poszedłem na poczte,ale okazało się,że reklamacje może składać tylko wysyłający. Znów pisałem do Grappy,a oni odpisywali tak jakby nie mieli z tym nic wspólnego. To zależy oczywiście od interpretacji...
Ostatecznie okazało się,że winna była poczta,która zgubiła przesyłkę, ale uważam,że powinienem otrzymać kubek,a sklep powinien konsultować sie z pocztą polską w sprawie reklamcji szczególnie,ze to wysyłający może składać reklamcję.
Kubek otzrymałem 26 kwietynia. Naśmieśniejsze jest to, ze przesyłka przebywała bardzo ''długą '' drogę, z Krakowa do Bielska. W sumie ktoś mozę powiedzieć wina poczyty nie sklepu,ale gdyby tak sprawa wyglądała odwrotnie?Nie sądze aby ktoś w sklepie przejął się,ze mamy taka a nie inną pocztę. POza tym myślę,że nikt z Grappy nie chciałby zamrozić na taki okres czasu ponad 50zł.
Wyraźnie mówił,że impregnacja goretexa jest zbędna bo on wogóle nie przemaka.
Są już zresztą preparaty do ''woskowania'' tej membrany. O taki właśnie pytali klienici.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Ku przestrodze