01-02-2006, 21:05
co do sprzedawcow w poznanskich sklepach mam jako takie doswiadczenia po ostatnich poszukiwaniach spiwora:
-w Horyzoncie nie bardzo zwrocili uwage na to ze wszedlem do sklepu, jak zaczalem ogladac to po chwili poczulem na sobie zimny wzrok sprzedawcy kontrolujacego czy nic nie kradne, zainteresowano mna sie dopiero gdy poprosilem o pomoc i wtedy zalal mnie slowotok sprzedawcy jakie to swietne sa spiwory FN
-w Alpinie bylo juz lepiej, od razu sie sprzedawca zapytal czy czegos potrzebuje, kiedy powiedzialem czego szukam udzielil mi zwiezlej fachowej informacji
- w HM juz nie bylo tak milo, zanim znalazlem sprzedawce minelo chyba z 10 minut, jak juz go znalazlem i wydusilem z niego te kilka slow o spiworach (a dokladniej jednym bo mieli tylko Kilowke) ostatnia jego wypowiedz mnie zabila, zapytalem jakie maja kolory, w odpowiedzi uslyszalem ''granatowy i niebieski'', pytam sie ''a ten co wisi jest granatowy czy niebieski?'' bo zglupialem, a kolo na to ze ''gora niebieska dol granatowy''
-najlepiej bylo w Taterniku, mila, kompetentna, cierpliwa obsluga, mimo ze jest juz ktos w sklepie zawsze znajdzie sie kolejny sprzedawca zeby go obsluzyc. zadne z moich pytan nie bylo odebrane jako glupie lub dziwne, i nawet kiedy po 2 dniach przyszedlem zeby wymienic swiezo zakupiony spiwor na rozmiar mniejszy sprzedawca uprzejmie mi doradzil ze zen ktory mam powinien byc ok ale to moj wybor i ze wymieni, a jezeli bym jednak stwierdzi ze ten wiekszy byl lepszy to wymienia jeszcze raz. i rzeczywiscie tak zrobili, nawet paragonu nie musialem pokazywac.
-w Horyzoncie nie bardzo zwrocili uwage na to ze wszedlem do sklepu, jak zaczalem ogladac to po chwili poczulem na sobie zimny wzrok sprzedawcy kontrolujacego czy nic nie kradne, zainteresowano mna sie dopiero gdy poprosilem o pomoc i wtedy zalal mnie slowotok sprzedawcy jakie to swietne sa spiwory FN
-w Alpinie bylo juz lepiej, od razu sie sprzedawca zapytal czy czegos potrzebuje, kiedy powiedzialem czego szukam udzielil mi zwiezlej fachowej informacji
- w HM juz nie bylo tak milo, zanim znalazlem sprzedawce minelo chyba z 10 minut, jak juz go znalazlem i wydusilem z niego te kilka slow o spiworach (a dokladniej jednym bo mieli tylko Kilowke) ostatnia jego wypowiedz mnie zabila, zapytalem jakie maja kolory, w odpowiedzi uslyszalem ''granatowy i niebieski'', pytam sie ''a ten co wisi jest granatowy czy niebieski?'' bo zglupialem, a kolo na to ze ''gora niebieska dol granatowy''
-najlepiej bylo w Taterniku, mila, kompetentna, cierpliwa obsluga, mimo ze jest juz ktos w sklepie zawsze znajdzie sie kolejny sprzedawca zeby go obsluzyc. zadne z moich pytan nie bylo odebrane jako glupie lub dziwne, i nawet kiedy po 2 dniach przyszedlem zeby wymienic swiezo zakupiony spiwor na rozmiar mniejszy sprzedawca uprzejmie mi doradzil ze zen ktory mam powinien byc ok ale to moj wybor i ze wymieni, a jezeli bym jednak stwierdzi ze ten wiekszy byl lepszy to wymienia jeszcze raz. i rzeczywiscie tak zrobili, nawet paragonu nie musialem pokazywac.