17-11-2004, 10:35
Hehe, ja pamiętam jak przy szukaniu kurteczki dla mojej kobietki, na hasło ''szukam technicznej kurteczki na tą panią'' sprzedawca w jedynym sklepie oudoorowym z prawdziwego zdarzenia w mojej miescinie, wyciągnął z wora coś co przypominało skrzyżowanie starego poczciwego waciaka z kusą dresiarską bluzeczką, w pionowy prążek, z rewelacyjnie błyszczący wielkim zamkiem i dwoma ukośnymi kieszonkami o rozmiarze w sam raz paczkę prezerwatyw(małą), zapewniając,że ten tegoroczny model narciarski świetnie mu sie sprzedaje. Całość w bladych różach i błękitach, prezentowała się na tyle efektowni,że bez obciachu, śmiało można było pokazać się w tym w tuningowanym maluchu przed każdą z trendy dyskotek w bliższej i dalszej wsi okolicy. echh...