22-01-2011, 08:02
Do Arka
Przy takich założeniach wcale nie pakowałbym się w membrany, wystarczy lekka wiatrówka (np. z pertexu - świetnie oddycha, chroni przed wiatrem, ochroni przed lekką mżawką) i coś ceratowego na niespodziewany deszcz (nosisz to w plecaku i wyciągasz w razie W), spodnie z materiału, który szybko schnie, żadnych membran. Jak już to jakieś krótkie i lekkie stuptuty, żeby nie ciekło do buta podczas tego niespodziewanego deszczu. W Tatrach na szlakach masz na tyle małe odległości, że zdążysz dotrzeć do cywilizacji w dwie godziny jak się pogoda zepsuje, nawet jak porządnie zmokniesz, to w trakcie marszu się nie wyziębisz, a potem siadasz w schronisku i czekasz, aż wyschniesz.
Przy takich założeniach wcale nie pakowałbym się w membrany, wystarczy lekka wiatrówka (np. z pertexu - świetnie oddycha, chroni przed wiatrem, ochroni przed lekką mżawką) i coś ceratowego na niespodziewany deszcz (nosisz to w plecaku i wyciągasz w razie W), spodnie z materiału, który szybko schnie, żadnych membran. Jak już to jakieś krótkie i lekkie stuptuty, żeby nie ciekło do buta podczas tego niespodziewanego deszczu. W Tatrach na szlakach masz na tyle małe odległości, że zdążysz dotrzeć do cywilizacji w dwie godziny jak się pogoda zepsuje, nawet jak porządnie zmokniesz, to w trakcie marszu się nie wyziębisz, a potem siadasz w schronisku i czekasz, aż wyschniesz.