15-01-2008, 12:44
Nie że którys z modeli jest be, po prostu ten typ jest be ;-). Ja używam jakiejś tam Invicty z Gore i lekką dawką jakiejś ociepliny (nie pamiętam). Chodzi o to, że masz zerową możliwość dopasowania się do temperatury (możesz albo załozyć, albo zdjąć). Więc w 99% przypadków kończy się tak, że na podejściu w lesie jest ciepło (ale za zimno żeby zdjąć), co skutkuje maksymalnym zapoceniem rękawiczek. Jak wiadomo gore już później sobie z tą wilgocią nie poradzi, więc wychodzisz na grań w mokrych od wewnątrz rękawiczkach. Na grani zazwyczaj jest 5-10 stopni zimniej i wieje wiatr - w związku z tym marzną Ci dłonie przez resztę dnia. Następnie z powrotem schodzisz niżej i dokładasz następną porcję potu do środka. Jak wieczorem nie znajdziesz bardzo ciepłego kaloryfera w schronisku, to następnego dnia już na starcie masz mokre rękawiczki. Oczywiście o wysuszeniu czegoś takiego w śpiworze nie ma mowy. Gdybyśmy mieli zimy -15*C jako norma, to wtedy sie opłaca. Ale ponieważ rzadko się to zdarza - odradzam.
Natomiast w powyższej konfiguracji: w lesie polar, wyżej polar lub SS lub polar + SS, jak pada syf to polar + gore lub polar + SS + gore.
To tak w skrócie ;-).
Natomiast w powyższej konfiguracji: w lesie polar, wyżej polar lub SS lub polar + SS, jak pada syf to polar + gore lub polar + SS + gore.
To tak w skrócie ;-).