11-10-2006, 01:07
Podczas moich zeszlozimowych zmagan z marznacymi lapkami zakupilem wreszcie rekawiczki w ktorych przestalo mi byc zimno :) mianowicie Vikingi model Pro II :) Teraz po polrocznym uzytkowaniu moge je z czystym sercem polecic kazdemu komu marzna lapki :) Wytrzymywalem w nich spokojnie przy -10 gdy w poprzednich rekawiczkach z polaru juz przy +10 lapki bolaly mnie z zimna :/ Kluczem jest chyba to ze maja one bardzo obszerne palce oraz sa nieprzewiewne. Choc z ta nieprzewiewnoscia nie jest tak do konca idealnie gdyz juz tak przy -5 i silnym wietrze czuje sie ze zimno ''przechodzi'' przez material, a moze to przepuszczaja szwy :? Ale z drugiej strony nie sa to przeciez pancerne rekawice wyprawowe :)
podsumowujac NAPRAWDE POLECAM :)
Obecnie na jesienna pogode planuje zakupic rekawiczki Kanfor'a z polarteca power-stretch. Postaram sie za jakis czas zdac relacje z ich uzytkowania.
Pzdr
podsumowujac NAPRAWDE POLECAM :)
Obecnie na jesienna pogode planuje zakupic rekawiczki Kanfor'a z polarteca power-stretch. Postaram sie za jakis czas zdac relacje z ich uzytkowania.
Pzdr