08-02-2013, 00:03
No to jest Nas trzech,a może i więcej.
Do kwietnia muszę mieć rakiety.
Słynna firma TSL,którą w pierwszych postach tak bronił użytkownik urloki,jest według mnie ''do kitu'' !
Konkretnie mowię tutaj o TSL 227.
Używałem ich w tamtym sezonie przez tydzień intensywnego chodzenia w Beskidzie Żywieckim.
Wszyscy tutaj mówią o puchu i nie puchu,a mało zwracacie uwagę na same wiązania.
Właśnie wiązania w TSL 227 według mnie to kompletny nie wypał!
TSL 227 dały radę zarówno na zmrożonym lodzie,jak i puchu,na podejściach i zejściach.Lecz zastosowana tam technologia wiązań,jest nieskuteczna.
Paski ciężko jest naciągnąć,a tym bardziej jeśli zesztywnieją na śniegu.
Plastikowe płytki,które można wysunąć z lewej jak i z prawej strony w okolicach śródstopia (pod podeszwą buta),przy nachyleniach terenu,wysuwają się samoczynnie. Co 5 minut musialem stawać i wsuwać sobie wszystkie 4 płytki,,gdyż but zaczynał latać w okolicach śródstopia.
Te rakiety nie nadają się do trawersowania.Natomiast chodzenie w dół i w górę po prostej lini,jak najbardziej.Tylko gdzie w górach takie szlaki znajdziecie :)) ?
Jestem rozczarowany firmą TSL.
Dalej.. metalowa podpórka w lewej rakiecie,którą opuszcza się w momencie podchodzenia,zaczęła być lużna i sama zmieniała pozycję wchodząc pod podeszwę przy chodzeniu po płaskim.Jednym słowem..badziew jakich mało. Co do nośności,to wszystko w porządku. TSL 227 daję radę nawet przy 150kg.
Poza tym..nie polecam.
Dlatego teraz myślę o
Tubbs
Men\'s Mountaineer Snowshoe
Do kwietnia muszę mieć rakiety.
Słynna firma TSL,którą w pierwszych postach tak bronił użytkownik urloki,jest według mnie ''do kitu'' !
Konkretnie mowię tutaj o TSL 227.
Używałem ich w tamtym sezonie przez tydzień intensywnego chodzenia w Beskidzie Żywieckim.
Wszyscy tutaj mówią o puchu i nie puchu,a mało zwracacie uwagę na same wiązania.
Właśnie wiązania w TSL 227 według mnie to kompletny nie wypał!
TSL 227 dały radę zarówno na zmrożonym lodzie,jak i puchu,na podejściach i zejściach.Lecz zastosowana tam technologia wiązań,jest nieskuteczna.
Paski ciężko jest naciągnąć,a tym bardziej jeśli zesztywnieją na śniegu.
Plastikowe płytki,które można wysunąć z lewej jak i z prawej strony w okolicach śródstopia (pod podeszwą buta),przy nachyleniach terenu,wysuwają się samoczynnie. Co 5 minut musialem stawać i wsuwać sobie wszystkie 4 płytki,,gdyż but zaczynał latać w okolicach śródstopia.
Te rakiety nie nadają się do trawersowania.Natomiast chodzenie w dół i w górę po prostej lini,jak najbardziej.Tylko gdzie w górach takie szlaki znajdziecie :)) ?
Jestem rozczarowany firmą TSL.
Dalej.. metalowa podpórka w lewej rakiecie,którą opuszcza się w momencie podchodzenia,zaczęła być lużna i sama zmieniała pozycję wchodząc pod podeszwę przy chodzeniu po płaskim.Jednym słowem..badziew jakich mało. Co do nośności,to wszystko w porządku. TSL 227 daję radę nawet przy 150kg.
Poza tym..nie polecam.
Dlatego teraz myślę o
Tubbs
Men\'s Mountaineer Snowshoe