10-01-2012, 13:02
Podczas tego weekendu po raz pierwszy miałem na sobie rakiety śnieżne. Wraz z dwoma kolegami wypożyczyliśmy coś w tym rodzaju (chociaż prostszy model): http://sherpa.pl/rakiety-crest-25 Jeden kolega miał natomiast świeżo kupione rakiety TSL: http://www.rakiety.pl/330759/rakiety-sni...scape-camo. O ile jego rakiety robiły dużo lepsze wrażenie i na płaskim terenie być może szło mu się lepiej (nie narzekał, ale my podobnie) to na trawersach wyszła na jaw jedna kluczowa różnica - nasze rakiety były elastyczne w płaszczyźnie bocznej, co umożliwiało stawianie buta na twardszym zboczu w pionie przy pochyłym ukształtowaniu rakiety. W przypadku TSL ruchu na boki nie było, wiązanie tego nie umożliwiało, co powodowało, że przy trawersowaniu twardszych miejsc kolega strasznie się mordował i zostawał w tyle.
Czy zauważyliście podobny problem u siebie?
Czy zauważyliście podobny problem u siebie?