06-02-2006, 22:13
Mam rakiety Baldas Miage, drugi sezon. Łącznie przeszedłem na nich ok. 400 km. Masa przenoszona przez nie to 75-80 kg. Kilkanaście razy miałem w nich wywroki na zwalonych drzewach. 2 razy wywrotka była na tyle poważna (rakieta zaplątała się w gałęzie), że sam nie mogłem się uwolnić. Kolega włożył dużo wysiłku w wypięcie mojej stopy z wiązania. Tutaj muszę pozwolić sobie na samochwalstwo: mam bardzo mocne nogi (jak na mój wiek) i nic mi się nie stało. Nigdy nie oszczędzam rakiet. Baldasy Miage mogę pochwalić za bardzo mocny zamek( przegub na którym porusza się część przypięta do nogi) i ogólną wytrzymałość - dynamiczny nacisk na oba końce rakiety(kilka razy tak stanąłem, że w środku rakiety była pustka a na końcach gałęzie). Wady: jak chyba każda rakieta są upierdliwe przy mokrym śniegu. DLA MNIE CENNE BYŁYBY UWAGI OSOBY KTÓRA UŻYWAŁA RÓŻNYCH RAKIET W WARUNKACH MOKREGO ŚNIEGU I MOŻE WYPOWIEDZIĘĆ SIĘ NA TEMAT PRZYCZEPNOŚCI ŚNIEGU DO RAKIET (wielokrotnie spotkałem się z tym że przy ujemnej temp. powietrza śnieg na nasłonecznionych stokach był mokry i kleił się do rakiet). Ciekawy jestem jak to wygląda u innych producentów.
Tym, którzy chcą chodzić szlakami zasypanymi śniegiem i poza szlakami (między drzewami) polecam rakiety. Jakie rakiety? takie na jakie Was stać. Zawsze kiedyś możecie je zmienić. Ceny spadają, moje w ciądu 15 miesięcy staniały ok. 20% i stały się dostępne w wielu miejscach. Dla mnie, wędrującego po Beskidach jedno jest pewne - RAKIETY MUSZĄ MIEĆ KILKA DOBRYCH KOLCÓW, MAŁĄ MASĘ i DOBRY MOCNY PRZEGUB.
Nie wypowiadam się na temat nośności i związanego z tym zapadania się w śnieg (mając na nogach tylko jeden model).
Na moich Baldasach Miage W PUSZYSTYM ŚNIEGU ZAPADAM SIĘ NA OK. 15-20 CM. Jeszcze jedno - wraz ze zminą butów na sztywniejsze wygodniej mi się chodzi.
Pozdrawiam wszystkich ''rakietników''!!!!
-------------------------------------------
rakiety śnieżne i telemark uczynią Cię wolnym
Tym, którzy chcą chodzić szlakami zasypanymi śniegiem i poza szlakami (między drzewami) polecam rakiety. Jakie rakiety? takie na jakie Was stać. Zawsze kiedyś możecie je zmienić. Ceny spadają, moje w ciądu 15 miesięcy staniały ok. 20% i stały się dostępne w wielu miejscach. Dla mnie, wędrującego po Beskidach jedno jest pewne - RAKIETY MUSZĄ MIEĆ KILKA DOBRYCH KOLCÓW, MAŁĄ MASĘ i DOBRY MOCNY PRZEGUB.
Nie wypowiadam się na temat nośności i związanego z tym zapadania się w śnieg (mając na nogach tylko jeden model).
Na moich Baldasach Miage W PUSZYSTYM ŚNIEGU ZAPADAM SIĘ NA OK. 15-20 CM. Jeszcze jedno - wraz ze zminą butów na sztywniejsze wygodniej mi się chodzi.
Pozdrawiam wszystkich ''rakietników''!!!!
-------------------------------------------
rakiety śnieżne i telemark uczynią Cię wolnym