21-01-2006, 12:29
Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że potrzeba poprawiania wiązania rakiety wynika z samej jego konstrukcji. RANDO, raz dobrze ustawione, znajdują się zawsze w tej samej, wybranej, pozycji. Więc po prostu nie potrzebują poprawiania. ESCAPE za każdym razem ustawiasz na nowo. Trudno się spodziewać, że za każdym razem trafisz na ten sam ząbek. Stąd potrzeba poprawienia czegoś od czasu do czasu. Muszę więc przyznać, że ESCAPE nie mają znaczącej przewagi nad RANDO. To jest tak jak z np. trzecim ostrzem w maszynce do golenia. Czy ogoli lepiej od dwóch? Wątpliwe, ale producenci muszą coś zmieniać i ulepszać co chwilę, żeby ożywiać sprzedaż. Teoretycznie 227 można sprzedawać z 4 różnymi wiązaniami. Te same rakiety można sprzedać w 4 cenach, a i katalog grubieje :) Poza tym, na niekorzyść ESCAPE zdaje się świadczyć stopień ich komplikacji. To już jest jakiś mechanizm, zawiasy, ząbki, paski plastikowe itp. W RANDO jedno plastikowe zapięcie. Co się wcześniej zepsuje? (mam nadzieję że jednak nie będzie się psuć :( Proponuję zajrzeć na stronę firmową TSL -> www.tslsport.com , mają tam fajne narzędie do dobierania rakiet do własnych potrzeb.