04-11-2004, 22:02
Ok. zagaiłem to teraz na mnie kolej.
Sam chodzę dosyć intensywnie na rakietach w Beskidzie Niskim od dwóch sezonów. Moje rakiety to TSL 227 z wiązaniami Rando.
Widzę że pojawiły się pytania co do rakiet - wprawdzie liczyłem że ja sie czegoś dowiem ale widzę że raczej trzeba będzie sie wysilić i coś odpowiedzieć.
1. w sklepie www.rakiety.pl (jedyny sklep internetowy tylko z rakietami) można kupić rakiety firm Folly's i Baldas . Tam też kupiłem drugą parę rakiet Folly's Taiga .
Kiedy kupowałem nie było w ofercie tego sklepu modeli Baldas Miage i Trek , dziś prawdopodobnie jako drugie wybrałbym Miage (Trek są przeznaczone na faktycznie ekstremane dla rakiet warunki np. kamienie płytko pod sniegiem).
Co do cen to trzeba, uwazam brać pod uwagę że rakiety pasują na ogół do butów które się juz ma (nie trzba dokupywać nic dodatkowo - są z wiazaniem) i przy rozsądym uzytkowaniu powinny starczyć na 8 - 10 zim !
2. Rakiety TSL 227 kupiłem w Krakowie w sklepie Polar Sport na Siennej na zamówienie.
3. Jeśli chodzi o przelicznik masa/powierzchnia rakiety to na w/w stronie podają który typ rakiety jest do jakiej wagi.
4. Jeśli ktoś waży pow. 100 kg (tak jak ja) to faktycznie jedynymi dostepnymi na polskim rynku dla takiej osoby rakietami są TSL 227. W innych nikt nie gwarantuje że rakieta nie pęknie pod takim cięzarem.
5. TSL 227 mam z wiązaniami o firmowej nazwie Rando - są to wiązania w których na osi obrotu zamocowana jest listwa (wzdłuż stopy) z nieruchomym mocowaniem na nosek buta (dopasowanie paskiem z samozaciskową klamerką) i ruchomym mocowaniem pięty (gniazdo piety jest palstikowe i przesuw jest regulowany w zalezności od nr-u buta) but zapina się paskiem przez kostkę na klamerkę zatrzaskową. W rakietach tej firmiy jest 3 rodzaje wiązań : paskowe (gdzie but przywiązuje sie do rakiety po prostu paskami ) - nie polecam, trudne do zawiązania, może się rozwiązać, jak przymarznie za chiny nie rozwiążesz. Drugi rodzaj to Rando - te wyżej opisane (podstawowa zaleta jest taka że wiazanie pasuje do wszystkich butów - ja na przykład zakładałem juz rakiety do tzw. skuterów - takie stare milicyjne buty z zapinanymi na paski cholewkami). trzeci rodzaj wiązań - najlżejszy i najwygodniejszy ale najdroższy jest wiazaniem które działa na takiej zasadzie jak zapięcie raków automatów i nadaje sie tylko do butów do których mogą być zastosowane takie raki (bardzo twarde buty, skorupy itp.)
5. Trwałość : zdarzało mi sie wejść na leżące pod puchem gałęzie w taki sposób że podparta była pieta rakiety i nos i przy obciążeniu +100 kg :) TSLe wytrzymały. Najgorzej rakiety niszczą się od kamieni i ostrych krawędzi. Moje najgorszych zniszczeń doznały kiedy wędrowałem skrajem drogi po zaspie którą utworzył śnieg odsunięty z drogi zmieszany z żużlem - niewielkie rysy i ''zmechacenia'' plastiku.
6. Ad. Follys Taiga - są mniejsze, tańsze ale wiazania działaja na podobnej zasadzie do TSLi . Po jednej zimie nie ma na nich żadnych śladów zużycia a były używane także w lesie (gałęzie pod sniegiem).
7. Ktoś wspominał że tyły rakiet podczas chodzenia obsypują tyłek sniegiem. Poniekąd tak - przeważnie nie stwierdziłem. W wiązaniach które mam w obu parach jest kilka mozliwości zapięcia nogi : pięta całkowicie wolna (analogicznie do biegówek), pięta całkowicie unieruchomiona (rakieta ''przyklejona'' na płask do podeszwy buta) lub pięta ruchoma zaś blokada ustawiona tak że tworzy ''klocek'' pod piętą unosząc ją (jest to bardzo wygodne przy podchodzeniu - TSLe mają tylko jeden stopień ale za to ze stalowego pręta, Follys plastikowy ale za to ustawiany pod 2 różnymi kątami). Jeśli masz tyły przypięte na stałe to rakieta siłą rzeczy sypie ci sniegiem po tyłku. Jeśli masz piętę ''wolną'' to rakieta jest tak wywazona że tył sam opada i ''wlecze'' sie po śniegu i wtedy na ogół nie sypie do góry (przynajmniej w TSLach 227).
8. Co do chodzenia po nieregularnym terenie to faktycznie chodzę w zasadzie tylko po takim i faktycznie oś obrotu buta w rakietach jest poddawana duzym obciążeniom. W TSLach nie stwierdziłem żadnych uszkodzeń tego elementu przy wadze którą podałem wyżej. Problem obciażeń jest faktycznie widoczny przy trawersowaniu zboczy o dużym nachyleniu w sypkim sniegu. Jest to w zasadzie jedyny rodzaj warunków w których rakiety się nie sprawdzają. Trawersowanie w rakietach ogólnie wymaga juz jako takich umiejętności i kijki są niezbędne. Ogólnie rakiety są wygodniejsze w podchodzeniu ''na strzałkę'' do góry niż w trawersowaniu.
9. Dodatkowy sprzęt: oprócz kijów i stoptutów nie stwierdziłem potrzeby używania nieczego specjalnego. Można chodzić w prawie każdych zimowych butach i każdym ubraniu. Na terenie regularnym (pola) nawet w ''butach po nartach'' :)
10 . Na co zwracać uwagę przy zakupie : przede wszystkim nalezy sprawdzić czy but w którym bedziesz chodził w rakietach pasuje do wiązania. Niektóre np. Follys mają dosyć wąskie miejsce na obcas buta więc przed zakupem w internecie nalezy upewnić sie jaki jest wewnętrzny rozmiar tego elementu (w TSLach musiałbym chyba spróbować włożyć buty do snowboardu aby sie nie zmieściły).
Po drugie dopasować powierzchnię i rodzaj rakiet do wagi. warto kupić rakiety trochę ''na wyrost'' bo z kolei jak kupisz mniejsze niż producent poleca dla danej wagi to zniweczysz efekt chodzenia po powierzchni śniegu - bedziesz sie po prostu zapadał.
Uff - jak będą jeszcze pytania to postaram się odpowiedzieć
Sam chodzę dosyć intensywnie na rakietach w Beskidzie Niskim od dwóch sezonów. Moje rakiety to TSL 227 z wiązaniami Rando.
Widzę że pojawiły się pytania co do rakiet - wprawdzie liczyłem że ja sie czegoś dowiem ale widzę że raczej trzeba będzie sie wysilić i coś odpowiedzieć.
1. w sklepie www.rakiety.pl (jedyny sklep internetowy tylko z rakietami) można kupić rakiety firm Folly's i Baldas . Tam też kupiłem drugą parę rakiet Folly's Taiga .
Kiedy kupowałem nie było w ofercie tego sklepu modeli Baldas Miage i Trek , dziś prawdopodobnie jako drugie wybrałbym Miage (Trek są przeznaczone na faktycznie ekstremane dla rakiet warunki np. kamienie płytko pod sniegiem).
Co do cen to trzeba, uwazam brać pod uwagę że rakiety pasują na ogół do butów które się juz ma (nie trzba dokupywać nic dodatkowo - są z wiazaniem) i przy rozsądym uzytkowaniu powinny starczyć na 8 - 10 zim !
2. Rakiety TSL 227 kupiłem w Krakowie w sklepie Polar Sport na Siennej na zamówienie.
3. Jeśli chodzi o przelicznik masa/powierzchnia rakiety to na w/w stronie podają który typ rakiety jest do jakiej wagi.
4. Jeśli ktoś waży pow. 100 kg (tak jak ja) to faktycznie jedynymi dostepnymi na polskim rynku dla takiej osoby rakietami są TSL 227. W innych nikt nie gwarantuje że rakieta nie pęknie pod takim cięzarem.
5. TSL 227 mam z wiązaniami o firmowej nazwie Rando - są to wiązania w których na osi obrotu zamocowana jest listwa (wzdłuż stopy) z nieruchomym mocowaniem na nosek buta (dopasowanie paskiem z samozaciskową klamerką) i ruchomym mocowaniem pięty (gniazdo piety jest palstikowe i przesuw jest regulowany w zalezności od nr-u buta) but zapina się paskiem przez kostkę na klamerkę zatrzaskową. W rakietach tej firmiy jest 3 rodzaje wiązań : paskowe (gdzie but przywiązuje sie do rakiety po prostu paskami ) - nie polecam, trudne do zawiązania, może się rozwiązać, jak przymarznie za chiny nie rozwiążesz. Drugi rodzaj to Rando - te wyżej opisane (podstawowa zaleta jest taka że wiazanie pasuje do wszystkich butów - ja na przykład zakładałem juz rakiety do tzw. skuterów - takie stare milicyjne buty z zapinanymi na paski cholewkami). trzeci rodzaj wiązań - najlżejszy i najwygodniejszy ale najdroższy jest wiazaniem które działa na takiej zasadzie jak zapięcie raków automatów i nadaje sie tylko do butów do których mogą być zastosowane takie raki (bardzo twarde buty, skorupy itp.)
5. Trwałość : zdarzało mi sie wejść na leżące pod puchem gałęzie w taki sposób że podparta była pieta rakiety i nos i przy obciążeniu +100 kg :) TSLe wytrzymały. Najgorzej rakiety niszczą się od kamieni i ostrych krawędzi. Moje najgorszych zniszczeń doznały kiedy wędrowałem skrajem drogi po zaspie którą utworzył śnieg odsunięty z drogi zmieszany z żużlem - niewielkie rysy i ''zmechacenia'' plastiku.
6. Ad. Follys Taiga - są mniejsze, tańsze ale wiazania działaja na podobnej zasadzie do TSLi . Po jednej zimie nie ma na nich żadnych śladów zużycia a były używane także w lesie (gałęzie pod sniegiem).
7. Ktoś wspominał że tyły rakiet podczas chodzenia obsypują tyłek sniegiem. Poniekąd tak - przeważnie nie stwierdziłem. W wiązaniach które mam w obu parach jest kilka mozliwości zapięcia nogi : pięta całkowicie wolna (analogicznie do biegówek), pięta całkowicie unieruchomiona (rakieta ''przyklejona'' na płask do podeszwy buta) lub pięta ruchoma zaś blokada ustawiona tak że tworzy ''klocek'' pod piętą unosząc ją (jest to bardzo wygodne przy podchodzeniu - TSLe mają tylko jeden stopień ale za to ze stalowego pręta, Follys plastikowy ale za to ustawiany pod 2 różnymi kątami). Jeśli masz tyły przypięte na stałe to rakieta siłą rzeczy sypie ci sniegiem po tyłku. Jeśli masz piętę ''wolną'' to rakieta jest tak wywazona że tył sam opada i ''wlecze'' sie po śniegu i wtedy na ogół nie sypie do góry (przynajmniej w TSLach 227).
8. Co do chodzenia po nieregularnym terenie to faktycznie chodzę w zasadzie tylko po takim i faktycznie oś obrotu buta w rakietach jest poddawana duzym obciążeniom. W TSLach nie stwierdziłem żadnych uszkodzeń tego elementu przy wadze którą podałem wyżej. Problem obciażeń jest faktycznie widoczny przy trawersowaniu zboczy o dużym nachyleniu w sypkim sniegu. Jest to w zasadzie jedyny rodzaj warunków w których rakiety się nie sprawdzają. Trawersowanie w rakietach ogólnie wymaga juz jako takich umiejętności i kijki są niezbędne. Ogólnie rakiety są wygodniejsze w podchodzeniu ''na strzałkę'' do góry niż w trawersowaniu.
9. Dodatkowy sprzęt: oprócz kijów i stoptutów nie stwierdziłem potrzeby używania nieczego specjalnego. Można chodzić w prawie każdych zimowych butach i każdym ubraniu. Na terenie regularnym (pola) nawet w ''butach po nartach'' :)
10 . Na co zwracać uwagę przy zakupie : przede wszystkim nalezy sprawdzić czy but w którym bedziesz chodził w rakietach pasuje do wiązania. Niektóre np. Follys mają dosyć wąskie miejsce na obcas buta więc przed zakupem w internecie nalezy upewnić sie jaki jest wewnętrzny rozmiar tego elementu (w TSLach musiałbym chyba spróbować włożyć buty do snowboardu aby sie nie zmieściły).
Po drugie dopasować powierzchnię i rodzaj rakiet do wagi. warto kupić rakiety trochę ''na wyrost'' bo z kolei jak kupisz mniejsze niż producent poleca dla danej wagi to zniweczysz efekt chodzenia po powierzchni śniegu - bedziesz sie po prostu zapadał.
Uff - jak będą jeszcze pytania to postaram się odpowiedzieć