26-11-2007, 22:32
Chcę się dołączyć do pochwał tego produktu. Używam go od ponad dwóch lat w czasie wypraw rowerowych i pieszych wędrówek ze względu na jego zalety. Jest MAŁY I LEKKI (b. ważne dla turysty, który porusza się o własnych siłach!), PROSTY w budowie a więc NIEZAWODNY, ma jeszcze jedną dla mnie ważną cechę: pozwala na REGULACJĘ płomienia od maxa do zera! Miałem przedtem inne palniki na gaz m.in. Primusa Technotrail - też niezły! Jednak żaden z nich nie dał się ustawić na tak mały płomień jak Pocketrocket. Jestem minimalistą i z naczyń kuchennych używam tylko kubek tytanowy w którym robię wszystko (no może z wyjątkiem jajecznicy :)) czyli potrzebuję mały płomień. Używając palnika Pocketrocket mogę ustawić płomień tak mały, żeby np. utrzymywał ciepło herbaty w kubku bez jej podgrzewania. Inne palniki już dawno gasły. Po odkręceniu go od kartusza z gazem, wkładam do pojemniczka z plastiku (w komplecie), który owijam szmatką wiskozową (przydaje się w ''kuchni'') i wkładam razem z zapalniczką do kubka. I to jest cała moja kuchnia...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora