24-09-2005, 11:07
s_beast;->
1. ;-)
2. Ze cenami bywa różnie. Po sprzęt foto jeszcze kilka lat temu sam jeździłem do Berlina i wychodziło o 1/3 taniej. Akurat kurtki Vaude są u nas tańsze, reszta przeważnie kosztuje tyle samo, albo jest droższa (chyba że się trafi jakąś promocję). Ja generalnie sprzęt markowy firm zachodnich wolę kupować w Germanii - jest bezkonkurencyjnie większy wybór, i też nietrudno trafić na przecenę. Wiadomo natomiast powszechnie, że takie rzeczy są wyraźnie tańsze w USA. Ponieważ Niemcy też są ostatnio aktywni na amerykańskim rynku, warto zbadać sprawę.
3. ''Góry'' to raczej pismo wspinaczkowe. Najbliżej ludu jest chyba pismo ''n.p.m.'', coraz lepszy się tez robi ''Magazyn Górski''. Wszystkim im jednak daleko do pism niemieckich (czytam też Bergsteiger, Alpin), angielskich czy amerykańskich. Włoskie, francuskie, hiszpańskie też wyglądają na niezłe, ale moja nie znac języków:)
4. Często się spotyka zarzut preferowania miejscowych produktów (w wypadku sportowców jest to całkowicie naturalne). Zauważ jednak, że w poprzednim teście (opisanym na początku wątku) czołowe miejsca zajęły produkty z innych krajów. Myślę, że Outdoor jest pismem na tyle dużym i poważnym, że może być wolny od nacisków z zewnątrz. Wiadomo jednak, że zajmuje się głównie tym, co można dostać na rynku niemieckim, więc niemieckie wyroby mogą być z naszego punktu widzenia nadreprezentowane. Widzę za to np. coraz więcej rzeczy ze Skandynawii - u nas praktycznie zupełnie nie znanych (nawisaem mówiąc, drugi ''ziger'' czyli Klättermusen jest właśnie ze Szwecji).
5. Zapewniam Cię, że dla dziennikarza branżowego jest ogromną przyjemnością móc dowalić świętej krowie;) Tyle, że na każde takie dowalenie trzeba mieć kwity i podkładki (wiadomo, procesy o zniesławienie etc.). W tym wypadku są to np. wyniki badań laboratoryjnych czy protokoły testu. Zauważ, że w tym teście najmarniej wypadł Mammut, chyba najbardziej ''szacowna'' marka europejska. Nawet ocena ''gut'' dla takiej frimy to zniewaga, a co dopiero ''befriedigend''...:)
5a. Czy za dużo ''sehrgutów''? Testowano topowe kurtki najlepszych producentów, więc raczej nikt tu nie odwala zupełnej kaszany. Porównaj sobie wyniki testu tańszych kurtek, tam ''zerguty'' trafiają się rzadko, a i ''niezadowalający'' często się pokaże.
5b. Moim zdaniem o rzetelności dziennikarzy świadczy fakt, że podrążyli temat wadliwych egzemplarzy - z jednej strony nie zadowolii się sensacją, że przcieka i zwrócili sie o kolejne gezemplarze kurtek, z drugiej zaś, zażądali wyjaśnień do producentów i wszytsko to dokladnie opisali.
Dziękuję za twórczy wkład w wątek;)
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek
1. ;-)
2. Ze cenami bywa różnie. Po sprzęt foto jeszcze kilka lat temu sam jeździłem do Berlina i wychodziło o 1/3 taniej. Akurat kurtki Vaude są u nas tańsze, reszta przeważnie kosztuje tyle samo, albo jest droższa (chyba że się trafi jakąś promocję). Ja generalnie sprzęt markowy firm zachodnich wolę kupować w Germanii - jest bezkonkurencyjnie większy wybór, i też nietrudno trafić na przecenę. Wiadomo natomiast powszechnie, że takie rzeczy są wyraźnie tańsze w USA. Ponieważ Niemcy też są ostatnio aktywni na amerykańskim rynku, warto zbadać sprawę.
3. ''Góry'' to raczej pismo wspinaczkowe. Najbliżej ludu jest chyba pismo ''n.p.m.'', coraz lepszy się tez robi ''Magazyn Górski''. Wszystkim im jednak daleko do pism niemieckich (czytam też Bergsteiger, Alpin), angielskich czy amerykańskich. Włoskie, francuskie, hiszpańskie też wyglądają na niezłe, ale moja nie znac języków:)
4. Często się spotyka zarzut preferowania miejscowych produktów (w wypadku sportowców jest to całkowicie naturalne). Zauważ jednak, że w poprzednim teście (opisanym na początku wątku) czołowe miejsca zajęły produkty z innych krajów. Myślę, że Outdoor jest pismem na tyle dużym i poważnym, że może być wolny od nacisków z zewnątrz. Wiadomo jednak, że zajmuje się głównie tym, co można dostać na rynku niemieckim, więc niemieckie wyroby mogą być z naszego punktu widzenia nadreprezentowane. Widzę za to np. coraz więcej rzeczy ze Skandynawii - u nas praktycznie zupełnie nie znanych (nawisaem mówiąc, drugi ''ziger'' czyli Klättermusen jest właśnie ze Szwecji).
5. Zapewniam Cię, że dla dziennikarza branżowego jest ogromną przyjemnością móc dowalić świętej krowie;) Tyle, że na każde takie dowalenie trzeba mieć kwity i podkładki (wiadomo, procesy o zniesławienie etc.). W tym wypadku są to np. wyniki badań laboratoryjnych czy protokoły testu. Zauważ, że w tym teście najmarniej wypadł Mammut, chyba najbardziej ''szacowna'' marka europejska. Nawet ocena ''gut'' dla takiej frimy to zniewaga, a co dopiero ''befriedigend''...:)
5a. Czy za dużo ''sehrgutów''? Testowano topowe kurtki najlepszych producentów, więc raczej nikt tu nie odwala zupełnej kaszany. Porównaj sobie wyniki testu tańszych kurtek, tam ''zerguty'' trafiają się rzadko, a i ''niezadowalający'' często się pokaże.
5b. Moim zdaniem o rzetelności dziennikarzy świadczy fakt, że podrążyli temat wadliwych egzemplarzy - z jednej strony nie zadowolii się sensacją, że przcieka i zwrócili sie o kolejne gezemplarze kurtek, z drugiej zaś, zażądali wyjaśnień do producentów i wszytsko to dokladnie opisali.
Dziękuję za twórczy wkład w wątek;)
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek